Giełda w Wapienicy dla nielubiących tłoku
Ostatnio w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje o bardzo wysokich cenach truskawek. Postanowiliśmy wybrać się na bielską giełdę w bielskiej dzielnicy Wapienica, prowadzoną przez Beskidzki Hurt Towarowy, by sprawdzić, jak to z tymi truskawkami jest naprawdę. Bielska giełda jest czynna od poniedziałku do niedzieli. Można zauważyć, że pod koniec tygodnia, rano i przed południem ruch, na giełdzie nie jest zbyt duży. Krótko mówiąc: więcej sprzedających niż kupujących. To fajna propozycja dla tych, którzy nie lubią tłoku w hipermarketach czy supermarketach.
Pan Adam sprzedaje warzywa i owoce już od 20 lat. Wspomina, że dawniej to były czasy - schodziło wszystko, co polskie, bo nie było produktów z innych krajów, zwłaszcza zachodniej Europy. Na pytanie, dlaczego warto odwiedzić giełdę w Wapienicy, odpowiada bez wahania:
- Bo jest świeżo, w miarę tanio i przede wszystkim polskie warzywa oraz owoce. Tylko od polskich rolników.
Pan Adam ocenia, ze ruch na giełdzie jest słaby z powodu ogromnej konkurencji hipermarketów. - Ludzie chodzą do marketów, bo taniej. Jeszcze nie dorośli do jakości. Każdy patrzy jeszcze na cenę. Niemcy też przerabiali markety parę lat temu, a teraz zmądrzeli i kupują u swoich rolników - mówi pan Adam. Kiedy schodzimy na temat cen truskawek, mówi, że utrzymują się na tym samym poziomie co w zeszłym roku - trzeba zapłacić 16 zł za kilogram polskich truskawek. - U mnie zeszły jak ciepłe bułeczki i nikt nie mówił, że drogie - podkreślił sprzedawca.
Cierpliwość wynagrodzona dobrą ceną
- Warto przyjechać na giełdę, bo zawsze są w nas świeże warzywa i owoce. Wozimy je prosto od producentów; z całej Polski, spod Sieradza, Warszawy - stwierdziła sprzedająca warzywa i owoce na bielskiej giełdzie Grażyna Chybała. Dodaje, że zaczynają się pokazywać polskie truskawki. Jeszcze jest ich mało, kosztują 16-18 zł za kilogram. Zwraca uwagę, że na początku sezonu zawsze tak jest, np. czereśnie mogą być bardzo drogie, niemało kosztuje o tej porze roku fasolka szparagowa - około 40 zł za kilogram, ale jej cena szybko zacznie spadać. - Jak ktoś trochę poczeka, to kupi jeszcze taniej. Co roku robią panikę z tymi cenami truskawek - mówi z przekąsem pani Grażyna.
Handlujący owocami i warzywami na bielskiej giełdzie Kamil Najzer również uważa, że pogłoski o strasznie drogich truskawkach są przesadzone.
- To początek sezonu. Nasza truskawka właśnie się zaczyna, w tym momencie idą truskawki spod folii, czekamy na te z gruntu. Jak one się zaczną, to będą jeszcze tańsze - ocenia pan Kamil, pokazując koszyk z pięknymi truskawkami. Dodaje, że taki 2-kilogramowy koszyk kosztuje od 32 do 35 zł, w zależności od sprzedawcy. - Warto przyjść na giełdę; najlepsze ceny, najlepsza jakość - uśmiecha się Kamil Najzer.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?