Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy Jaś nie słucha. Jak radzić sobie z krnąbrnym dzieckiem

Czesława Marciniak
Dzieci nie są niegrzeczne bez powodu. Rodzice często nie zdają sobie sprawy, że ich więź z dzieckiem jest powierzchowna. Jak sprawić, by była silna i głęboka?

Mój syn - Jaś - jest niegrzeczny. Buntuje się, zbiera uwagi w szkolnym dzienniku, uchyla się od obowiązków, pyskuje. Próbowaliśmy już wielu rzeczy. Wprowadzaliśmy kary, tłumaczyliśmy, groziliśmy konsekwencjami, jednak to nie przyniosło efektów, albo były one tylko na chwilę. Oboje jesteśmy zapracowani, ale zależy nam na tym, by syn dobrze się uczył i nie sprawiał kłopotów. Mimo wielu z nim rozmów, mamy wrażenie, że on się od nas oddala. Co robić?

Drodzy Rodzice!

Więź dziecka z dorosłymi jest najważniejszym czynnikiem, chroniącym przed ryzykownymi zachowaniami. Dzieci, które nie mają dobrej relacji z rodzicami, o wiele częściej są agresywne, buntownicze, mają kontakt ze środkami psychoaktywnymi, konflikt z prawem, wagarują, doświadczają wczesnej inicjacji seksualnej.

Stworzenie silnej więzi z dzieckiem nie jest jednak wcale takie oczywiste. Zabiegani rodzice czasem nie mają świadomości, że ich relacja z synem czy córką jest powierzchowna. Jak budować mocną więź?

Przede wszystkim musimy kochać, na drugim miejscu wymagać. Wprowadzenie dyscypliny bez okazywania miłości dziecku, będzie jedynie owocowało buntem i odrzuceniem. Pomiędzy tymi filarami wychowania musi być zachowana kolejność i równowaga. Miłość jest podstawą, na której możemy budować wszelkie ograniczenia i wymagania.

Jedną z metod jest polecana przez Josha McDowella w książce „Jak być bohaterem dla swoich dzieci”. Opiera się na sześciu zasadach. Plan obejmuje:

1. Akceptację bezwarunkową
Niezależnie od tego, co dziecko zrobiło, rodzic zawsze powinien akceptować je jako osobę. Należy dostrzegać odrębność, niepowtarzalność dziecka, pamiętając, że być innym od rówieśników, nie znaczy być gorszym.

2. Docenienie
Należy dodawać otuchy i mówić: „Jesteś dla mnie ważny”, wyszukiwać to, co dobre w dziecku i chwalić - to daje poczucie ważności.

3. Okazywanie uczuć
Musimy przytulać, głaskać, całować. Mówić: „Kocham cię”. Kiedy dziecko dorasta, również potrzebuje naszej czułości i uwagi, tylko w innej formie. Nawet, gdy o nią wprost nie zabiega.

4. Dostępność
W kontakcie z dzieckiem warto skupić uwagę wyłącznie na nim, aby czuło, że jest ono w tym momencie dla swego rodzica najważniejszą osobą na świecie.

5. Obliczalność
Uczmy umiejętności rozliczania się ze swoich zachowań, wyjaśniania, brania odpowiedzialności za czyny, wyciągania wniosków na przyszłość. Chodzi o umiejętność samokontroli i panowania nad emocjami.

6. Autorytet
Dziecko powinno czuć, że jesteśmy przywódcami, którzy sobie radzą z pokonywaniem przeciwności. Częste rozmowy z dzieckiem oraz przemyślane decyzje pomagają być autorytetem. Należy wyznaczać normy, zasady i granice zachowania, dostosowane do wieku dziecka, a także pokazywać mu wartości.

Koncepcję 6 zasad pozytywnego wychowania można porównać do budowy domu. Akceptacja jest fundamentem, docenienie podwaliną, mury to uczucia i dostępność, a to wszystko nazywa się miłością. Krokwie i dach to wymagania, czyli obliczalność i autorytet.

Tak jak budowy domu, nie da się zacząć od dachu, tak prawidłowych relacji, nie uda się zbudować wyłącznie na autorytecie. Miłość musi być najpierw - przed wprowadzeniem ograniczeń. Tylko wprowadzenie właściwej kolejności może sprawić, że staniemy się wzorcem osobowym dla własnego dziecka. Możemy próbować egzekwować posłuszeństwo rygorem, ale wtedy dzieci będą tylko pozornie posłuszne. Wewnętrznie będą odczuwać strach, frustrację i gniew. Przy pierwszej okazji, kiedy poczują, że władza rodzicielska ich nie dosięgnie, odrzucą obowiązujące reguły.

Okazujmy więc dzieciom bezwarunkową akceptację, doceniajmy je i przede wszystkim poświęcajmy im czas i uwagę, a wtedy będą w stanie zaakceptować zasady. Dzięki temu uda nam się stworzyć szanujący styl wychowania, który uchroni nasze dziecko przed zagrożeniami. Taki styl, jak pokazują wszelkie badania pedagogów, daje o wiele większe korzyści dzieciom i całym rodzinom, w odróżnieniu od stylu autokratycznego, pobłażliwego czy obojętnego.
Radzę więc rodzicom Jasia, by przyjrzeli się bliżej swoim relacjom z dzieckiem i zadali sobie pytanie: Czego Jasiowi brak? Następnie należy uzupełnić swoją miłość czynami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!