Galeria na ulicy Gdańskiej 3 w Bydgoszczy bez legendarnej nazwy „Kantorek”, ale z tym samym charakterem

Zza szklanej witryny widać świeżo otynkowane ściany, na których wiszą już prace artystów. Niewielka, aczkolwiek działająca od 29 lat z inicjatywy Wiesławy Dubrowin i Elżbiety Kantorek Galeria „Kantorek” przy ul. Gdańskiej 3 przeszła remont. Zaszły też zmiany w nazwie. Obecnie jest to po prostu Galeria Miejska bwa przy Gdańskiej 3, do której „Kantorek” przynależy od 2008 r. Zniknięcie nazwy „Kantorek” z głównego szyldu galerii ma związek z tym, że kilka tygodni temu Elżbieta Kantorek przeszła na emeryturę. Co zresztą zostało zapowiedziane w styczniu 2019 r. podczas finisażu w „Kantorku” wystawy „Wolność". Wówczas też Elżbieta Kantorek została uhonorowana Medalem Prezydenta Bydgoszczy i Nagrodą Prezydenta Miasta za zasługi w dziedzinie twórczości artystycznej upowszechniania i ochrony kultury. O to wnioskowali do prezydenta pracownicy Galerii Miejskiej BWA.

- Nazwa „Kantorek” kojarzyła się bardziej z Panią Elżbietą niż samą Bydgoszczą. W związku z tym, że Elżbieta Kantorek skończyła pracę w tym miejscu, stało się dla nas jasne, że nie będziemy dalej używać tej nazwy. Rozmawiałam o tym z Panią Elżbietą kilkakrotnie - wyjaśnia nam Karolina Leśnik, dyrektor Galerii Miejskiej BWA i zapewnia, że BWA absolutnie nie zamierza odcinać się od tradycji miejsca, jakim był „Kantorek” i przypomina, że przed „Kantorkiem” działał pod tym adresem też Mały Salon Sztuki, o czym informacja widnieje tu do dzisiaj.

Galeria Miejska BWA, działająca w obu miejscach (ul. Gdańska 3 i Gdańska 20) ma być otwarta na artystów bydgoskich, na ciekawe projekty z zewnątrz, na działania rezydentów. Nie chcemy odseparowywać tych miejsc od siebie ani ze względu na program, ani ze względu na kwestie formalne, które związane są z wydawnictwami, honorariami itd.
Karolina Leśnik, dyrektor Galerii Miejskiej BWA w Bydgoszczy

- Długo zastanawialiśmy się nad charakterem programu prezentowanego w tej przestrzeni. Był taki moment, gdy rozważaliśmy, czy Galerii „Kantorek” nie przeznaczyć na działania rezydentów, którzy do nas przyjeżdżają. Ostatecznie stwierdziliśmy, że chcemy kontynuować organizację wystaw, aby Gdańska 3 nadal była na mapie Bydgoszczy miejscem, w których będą pojawiały się bydgoskie nazwiska, tak samo jak pojawiają się one również w gmachu głównym BWA - mówi dyrektor Karolina Leśnik i zdradza nam, że w planach na ten rok jest 7 wystaw przy Gdańskiej 3:

- W tym roku pokażemy jeszcze wystawę związaną z Bydgoską Fabryką Mebli, przygotowywaną we współpracy ze Stanisławem Lejkowskim, który projektował dla tej fabryki. Na koniec roku, jak zawsze, będzie wystawa pokonkursowa. Będzie także indywidualna prezentacja Natalii Szymonik, wystawa duetu artystów związanych z UTP - Sary Gackowskiej & Piotra Tołoczko. Zakładamy, że przy Gdańskiej 3 pokażemy też projekt jednego z rezydentów. Na pierwszy wernisaż zapraszamy 17 maja - zapowiada nasza rozmówczyni.

Tymczasem od minionej środy (24 kwietnia) w świeżo wyremontowanych wnętrzach galerii przy Gdańskiej 3 prezentowane są „Nabytki”, czyli fragment liczących blisko 700 obiektów zbiorów Galerii Miejskiej BWA. Na obecnej ekspozycji możemy zobaczyć te, które BWA w ostatnich latach nabyła bądź te, które zostały odrestaurowane.

- Na wystawie prezentujemy wybór kilkunastu prac: dwa obrazy Kazimierza Jułgi poddane w 2018 roku całkowitej konserwacji, podobnie jak prace Jana Dobkowskiego. Są też prace, które dostaliśmy od artystów w ramach darowizn czy zakupy - na miarę funduszy, którymi galeria dysponowała - wyjaśnia dyrektor Karolina Leśnik i przyznaje, że „Nabytki” są zapowiedzią tego, co BWA w swoim głównym gmachu ma zamiar zaprezentować w październiku na wielkiej wystawie z okazji 70-lecia bydgoskiej placówki. - Już teraz chcieliśmy jednak pokazać, że działalność galerii to nie tylko wystawy, ale i opieka nad zbiorami, praca badawcza i wiele innych prac, których istnienie trudno zasygnalizować w ramach 30 wystaw przygotowywanych rokrocznie - podkreśla dyrektorka bydgoskiego BWA.

Jak przyznaje nasza rozmówczyni, tematów dzięki którym jesienią będziemy mieli okazję poznać Galerię Miejską BWA w Bydgoszczy od tej drugiej, mniej znanej strony, jest naprawdę sporo: - Na przykład, w latach 80. i 90. to właśnie u nas w Bydgoszczy, a nie w Warszawie, odbywały się finały konkursów wiedzy o sztuce, które były prestiżowym wydarzeniem. Uczestniczenie w nich dawało możliwość dostania się na studia. Zachowało się wiele oryginalnych zdjęć z tych imprez - mówi dyrektor Karolina Leśnik, przypominając jeszcze parę innych ciekawostek, jak np. fakt, że BWA w Bydgoszczy jest drugim co do wielkości w kraju. Bydgoska placówka - obok Katowic, Krakowa i Poznania - była czwartą powołaną delegaturą Centralnego Biura Wystaw Artystycznych, czyli dzisiejszej Narodowej Galerii Sztuki Zachęta w Warszawie.

Na razie dyrekcja nie przewiduje ogłaszania konkursu na nową nazwę dla galerii po „Kantorku”.

- Galeria Miejska BWA w Bydgoszczy działa w dwóch siedzibach – przy ul. Gdańskiej 3 i ul. Gdańskiej 20. Chciałabym, żeby w świadomości mieszkańców miasta i artystów oba miejsca utożsamiane były z planem wystaw, który przygotowujemy wspólnie z zespołem kuratorskim - dodaje dyrektor Karolina Leśnik.

We wspomnianym zespole kuratorskim będzie też obecna Elżbieta Kantorek, która działała nie tylko w obrębie Galerii „Kantorek”, ale była także np. kuratorem przekrojowej wystawy „Lucim” prezentowanej w 2018 roku w siedzibie głównej BWA przy Gdańskiej 20. Pani Elżbieta, mimo przejścia na emeryturę, nadal będzie aktywna w bydgoskiej kulturze, bo po prostu ma na nią pomysły.

- Pani Elżbieta Kantorek będzie z nami współpracować. Umówiłyśmy się nawet na kilka konkretnych działań w niedalekiej przyszłości - potwierdza dyrektorka bydgoskiego BWA.

A czy ktoś zastąpi Panią Elżbietę w galerii przy Gdańskiej 3?
- W marcu ogłosiliśmy rekrutację na stanowisko „opiekuna ekspozycji”. Spośród kilkudziesięciu osób wybraliśmy nowego pracownika - Panią Karolinę Rybkę, która wraz z kuratorami będzie brała udział w tworzeniu i realizacji planów wystawienniczych galerii, zarówno tej na Gdańskiej 3, jak i na Gdańskiej 20 - słyszymy w odpowiedzi.

A już dziś (26 kwietnia) o godz. 18 Galeria Miejska BWA zaprasza do swego głównego gmachu na wernisaż wielkiej, bo liczącej blisko 100 prac, wystawy retrospektywnej malarstwa bydgoskiej artystki Aleksandry Simińskiej. Natomiast w sobotnie południe bydgoskie BWA w ramach ogólnopolskiej akcji Dzień Wolnej Sztuki zaprasza także na Gdańską 20 do zwiedzania bez pośpiechu - wybrano 5 prac z dwóch wystaw (m.in. obrazów wspomnianej Aleksandry Simińskiej) - na godzinną wędrówkę po sztuce zabiorą kuratorzy. Wstęp na oba wydarzenia wolny.