https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gadżety promocyjne miast. Jakie ma Bydgoszcz?

Katarzyna Bogucka
Śliwkowe powidła ze Strzelec Dolnych trafiają czasem do koszyka z upominkami dla gości wojewody.
Śliwkowe powidła ze Strzelec Dolnych trafiają czasem do koszyka z upominkami dla gości wojewody. Fot. Tymon Markowski/archiwum
Zegarki, latarki, czapki, gry logiczne, notesy, magnesy, bidony, kalkulatory – to nie lista towaru w sklepie, a lista prezentów dla oficjalnych gości kilku polskich miast. Co daje Bydgoszcz? Częstuje śliwką, miodem, sztuką i... antybakteryjnym długopisem.

Nasz ratusz kieruje się zasadą, że najważniejsze jest miasto, dlatego wszystkie podarunki formatuje według tego klucza, choć jest jeszcze jeden klucz, praktyczny, o którym za chwilę.

- Wybór upominków zależy przede wszystkim od tego, z kim prezydent się spotyka. Bierzemy pod uwagę i osobę, i kontekst, na tej podstawie przygotowujemy zestaw - mówi Marta Stachowiak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Bydgoszczy. W takim komplecie często pojawiają się prace bydgoskiego fotografika Jerzego Riegla, ale i rzeźbiarzy Michała Kubiaka, Aleksandra Dętkosia, a także pralinki Adama Sowy.

źródło: TVN Meteo Active/x-news

Nowo otwierające się firmy mogą się spodziewać, że prezydent po przecięciu wstęgi wręczy elegancko oprawione zdjęcie, w dużym formacie, Bydgoszczy z lotu ptaka, np. kadry z Wyspy Młyńskiej. 
- Zwracamy uwagę, żeby prezenty nie były kłopotliwe dla naszych gości, którzy niekiedy przyjeżdżają z bardzo dalekich stron - podkreśla Marta Stachowiak. - Podróżującym samolotem wręczamy raczej gadżety kompaktowe, zdecydowanie nie obszerne albumy czy rzeźby.

WIĘCBORK.Tłumy przybyły na otwarcie  wystawy "Pasieka krajeńska" w MGOK.

Przestań się lękać

Powidła, praliny, rośliny

W magazynie z ratuszowymi upominkami znajdują się albumy fotograficzne w dwóch wersjach językowych i w dwóch formatach, a także m.in.: czekolada bydgoska, czekoladki i praliny bydgoskie, filiżanka artystyczna, kubek z logo Bydgoszczy, płyta DVD z operą „Rusałka” wystawioną i nagraną w Operze Nova w Bydgoszczy, foldery tematyczne o mieście i okazjonalne statuetki.
Urząd Wojewódzki o promocji myśli dokładnie tak jak Urząd Miasta, czyli wszechstronnie.

- Wojewoda jest wydawcą albumu „Przyroda i architektura województwa kujawsko-pomorskiego”, którego współautorami są mieszkańcy regionu, nadsyłający swoje zdjęcia na konkurs – wyjaśnia Adrian Mól, rzecznik prasowy wojewody kujawsko-pomorskiego. 
- Zwycięskie prace są publikowane właśnie w tym wydawnictwie. Jako że album zawiera informacje dotyczące świata roślin i zwierząt, uzyskał dofinansowanie ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.

Goście Urzędu Wojewódzkiego docenią z pewnością bogate tradycje kulinarne naszego regionu, zwłaszcza gdy do domu wyjadą z koszykami pełnymi lokalnych smaków. W zestawie są powidła ze Strzelec Dolnych, miody, kajmaki oraz konfitury. Czasami wojewoda wręcza praliny ręcznie produkowane w Bydgoszczy oraz pierniki z Torunia, ale do wyboru ma także dary artystyczne, m.in. grafiki i pastele przedstawiające zabytki województwa kujawsko-pomorskiego. Wojewódzkie upominki kosztowały w 2016 roku około 40 tys. zł (wydania albumu: 49,875 tys. zł, w tym wspomniane dofinansowanie ze środków WFOŚiGW w Toruniu).

Kieszonkowy chirurg

Autorskie gadżety wykorzystuje niemal każda większa firma czy uczelnia. W materiałach promujących bydgoską Pesę znaleźć można m.in. pokrowce na laptopy ozdobione oczywiście pociągami, szynobusami, takimi samymi motywami Pesę reklamują także firmowe kubki, koszulki, puzzle magnetyczne (63 elementy; 30 zł), czyli standard. Poza szablon decydują się wyjść nieliczni, a gdy już wyjdą, rozpoczyna się promocyjna gigantomania. Mniej lub bardziej efektowna.

W Gdańsku można dostać od ratusza m.in. czapkę bejsbolówkę, grę logiczną, torbę na obuwie (koszt: ok. 200 tys. zł rocznie), w Szczecinie obok pendrive’ów i długopisów z laserem goście dostawać będą pudełka śniadaniowe, latarki, bidony, skakanki, temperówki w kształcie śmietników, ładowarki samochodowe, zegarki, kalkulatory zasilane wodą, (koszt: 200 tys. zł). 
Bodaj najbardziej pomysłową pod względem formy kampanię reklamową w regionie zaproponowało swego czasu Collegium Medicum w Bydgoszczy. Ich gadżety (można je kupić w sklepiku, co nie zawsze jest możliwe w przypadku miejskich, limitowanych, upominków) dostały trzy lata temu prestiżową nagrodę.

W konkursie Genius Universitatis nagradzane są szkoły wyższe, które miały najbardziej pomysłowe kampanie rekrutacyjne. CM UMK zdobyło drugie miejsce w kategorii gadżety, za m.in. pamięć przenośną USB w kształcie ludzików, pielęgniarek (różowych) i chirurgów (zielonych; 43 zł), w ofercie jest też pendrive w kształcie kapsułki (36 zł), antybakteryjne i antygrzybiczne długopisy (2 zł; skuteczność potwierdzona badaniami; niszczą gronkowca złocistego, bakterie E. coli). Są i typowe gadżety, czyli: kubki z porcelany (18 zł), koszulki i pióra. Zaskakująco przydatna w tym zawodzie okazać się może zabawka antystresowa (8 zł), czyli miękka biała tabletka do zgniatania w dłoni... 


Zaskakująco przydatna w tym zawodzie okazać się może zabawka antystresowa (8 zł), czyli miękka biała tabletka do zgniatania w dłoni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski