Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy z naszego regionu ściągają pracowników z Afryki Zachodniej. Czy grozi nam epidemia eboli?

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Według WHO, służby medyczne nie radzą sobie na terenach objętych epidemią.
Według WHO, służby medyczne nie radzą sobie na terenach objętych epidemią.
Pracownicy Eltel Networks wrócili do Torunia i Olsztyna z Liberii, gdzie szalejący wirus ebola zabił setki osób. Żaden lekarz w naszym kraju nie badał Polaków, którzy byli w Afryce.

Czterech pracowników koncernu z branży budownictwa energetycznego Eltel Networks, w tym jeden z Torunia, pracuje w Liberii, gdzie szaleje wirus ebola. Firma zdecydowała się w końcu ściągnąć pracowników do kraju. Wrócili we wtorek, jeden do Torunia, trzech do Olsztyna.

- Mieszkali w odizolowanych osiedlach stolicy, w Monrowii, dokąd wirus nie dotarł - zapewnia Maciej Ostrowski z biura zarządu firmy w Olsztynie. - Praktycznie nie kontaktowali się z miejscową ludnością, byli pod stałym nadzorem lekarskim, przed wylotem też zbadał ich lekarz. Są zdrowi, czują się dobrze.

Liberia i sąsiednie Sierra Leone oraz Gwinea walczą z zarazą od miesięcy. Liczba ofiar przekroczyła tysiąc. Na wirusa nie ma szczepionki ani leku. Umiera średnio 70 proc. zarażonych. W Liberii jest dramatycznie, szpitale są przepełnione, szkoły pozamykane, odkąd wprowadzono stan wyjątkowy, miejsc - ognisk choroby pilnuje wojsko.

Regionalne służby sanitarne o powrocie pracowników z rejonu, gdzie szaleje epidemia, dowiedziały się od naszych dziennikarzy.

- Nie prowadzimy nadzoru powracających z krajów dotkniętych epidemią - jak wyjaśnia Jerzy Kasprzak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Bydgoszczy nie ma takiej konieczności.

- Dopiero pojawienie się objawów choroby, np. grypopodobnych, jest dla nas sygnałem do uruchomienia specjalnych procedur. Według lekarza, prof. Jacka Klawe z Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, kwarantanna wszystkich powracających byłaby szaleństwem. - Samo przebywanie w kraju, gdzie panuje epidemia, nie stanowi zagrożenia - i uspokaja. - Jeśli nie było kontaktu z chorym, ryzyko zarażenia jest niewielkie.

Firma zapewnia, że poinstruowała pracowników, że jeśli źle się poczują, powinni udać się do lekarza.

Chcieliśmy spytać pracownika z naszego regionu, jak się czuje i jak wygląda życie codzienne w stolicy Liberii. Jednak firma nie zgodziła się na kontakt.

Groźny wirus ebola

Zarazić można się przez krew, wydzieliny, płyny ustrojowe chorego i pośrednio np. dotykając przepoconej odzieży chorego.

Choroba ujawnia się kilka dni po zakażeniu, inkubacja trwa nawet 21 dni.

Zakażeni czują się jakby mieli grypę, pojawia się biegunka, wymioty i krwotoki.

Wirus rozszczelnia naczynia krwionośne, występują krwawienia wewnętrzne i zewnętrzne. Krwi w naczyniach jest za mało żeby dotlenić organizm, dochodzi do wstrząsu, utraty przytomności, śpiączki i śmierci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!