Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoscy uczniowie już wkrótce wracają do nauki, część z nich czeka nauka zdalna

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Bydgoscy uczniowie jeszcze korzystają z uroku ferii, ale już wkrótce czeka ich powrót do nauki. Nie wszyscy wracają do szkół, klasy V-VIII szkół podstawowych i młodzież szkół ponadpodstawowych będą uczyć się zdalnie.
Bydgoscy uczniowie jeszcze korzystają z uroku ferii, ale już wkrótce czeka ich powrót do nauki. Nie wszyscy wracają do szkół, klasy V-VIII szkół podstawowych i młodzież szkół ponadpodstawowych będą uczyć się zdalnie. Tomasz Czachorowski/Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem, podobnie jak w pięciu innych województwach w kraju, ferie zimowe na finiszu. Już wiadomo, że nie wszyscy uczniowie wrócą od najbliższego poniedziałku do nauki stacjonarnej. W szkołach - także w Bydgoszczy - od 31 stycznia uczyć się będą na miejscu tylko uczniowie zerówek i klas I-IV. Pozostali przechodzą na tryb zdalny.

Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć.

od 16 lat

Piąta fala koronawirusa stała się faktem. Ogromny wzrost zakażeń sprawił, że minister edukacji podpisał rozporządzenie zgodnie, z którym do 27 lutego, czyli do końca ferii w innych regionach Polski, uczniowie klas V-VIII szkół podstawowych i młodzież szkół ponadpodstawowych będą uczyli się zdalnie. Klasy młodsze I-IV szkół podstawowych, zerówki i przedszkolaki mają kontynuować naukę w trybie stacjonarnym.

W szkołach podstawowych specjalnych (klasy V-VIII), a także szkołach ponadpodstawowych specjalnych, w tym funkcjonujących w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych oraz zorganizowanych w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej, zajęcia będą mogły być prowadzone stacjonarnie. Ostateczną decyzję w tym zakresie podejmie dyrektor.

Co o powrocie klas młodszych do nauki stacjonarnej mówią lekarze?

- Obserwujemy duży wzrost zakażeń koronawirusem u młodszych dzieci - mówi dr n. med. Danuta Kurylak, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Bydgoszczy. - Z punktu widzenia medycznego praca stacjonarna dzieci z przedszkoli, zerówek i klas I-IV nie jest dobrym pomysłem, bo te dzieci będą się zakażać i zakażać nauczycieli i rodziców. Decyzję tę można wyjaśnić tylko tym, że rodzice muszą pracować, a w przedszkolu czy szkole ich pociechy mają zapewnioną opiekę. Najwięcej zakażeń mamy u dzieci poniżej 5. roku życia. Być może wynika to stąd, że dzieci starsze nie wymagają hospitalizacji i przechorowują koronawirusa w domu. Pacjentów z Covid-19 przyjmujemy tylko z chorobami współistniejącymi i w stanach nagłych. Jeśli wynik testu jest pozytywny, a dziecko nie ma chorób współistniejących, to kierujemy takich pacjentów do szpitala zakaźnego w Bydgoszczy lub szpitala dziecięcego w Toruniu.

Dyrektorzy szkół najbardziej obawiają się, by nie zachorowali nauczyciele

Statystyki dotyczące zakażeń przekazywane każdego dnia przez Ministerstwo Zdrowia z niepokojem obserwują dyrektorzy bydgoskich szkół.

- Podczas ferii nie było prawie dnia, żebym nie dostała informacji o koronawirusie u nauczycieli lub uczniów - mówi Arletta Popławska, dyrektor SP nr 32 - Młodsi uczniowie wracają do szkoły, ale każdego dnia o poranku będzie to duża niepewność i obawa, czy któraś z klas nagle nie pójdzie na zdalne. Najbardziej obawiam się, że zachorują nauczyciele. Kto wtedy będzie uczył? Czy uda się w trybie pilnym zorganizować zastępstwa? Nauczyciele z klas IV uczą też w starszych klasach, więc będą pracowali stacjonarnie i zdalnie ze szkoły. Gdyby ode mnie to zależało, to lepszym rozwiązaniem byłoby nauczanie hybrydowe, np. dwa dni w szkole, 3 dni z domu, bo jednak dzieci potrzebują kontaktu z rówieśnikami, a tak do 27 lutego klasy V-VIII będą na zdalnym. Na terenie szkoły zorganizujemy, oczywiście, konsultacje dla uczniów klas VIII, którzy przygotowują się do egzaminu ósmoklasisty i wyrażą taką chęć.

Wiadomość o przejściu liceów i techników na kształcenie na odległość z pewną ulgą przyjęła dyrektor II LO w Bydgoszczy.

- Oczywiście, nic nie zastąpi nauki w szkole i bezpośredniego kontaktu ucznia z nauczycielem, ale nie ma wyjścia. Zdrowie i bezpieczeństwo naszej młodzieży to priorytet - mówi Mirosława Glaza, dyrektor "Dwójki". - Jeśli ktoś z maturzystów będzie chciał skorzystać z konsultacji z przedmiotów, które zdaje na maturze, to zorganizujemy je w szkole i nauczyciele pomogą uczniom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo