"Express" radzi: jak i co jeść, by miło wspominać wielkanocne ucztowanie

Jajo jest jednym z najbardziej wartościowych produktów spożywczych. Zawiera m.in.: proteiny, prawie wszystkie witaminy (z wyjątkiem witaminy C), karotenoidy, cholinę, niacynę, lecytynę oraz cynk, wapń, fosfor, żelazo, selen i jod. Ponadto, białko jaja ma optymalny dla człowieka skład aminokwasów. Dlatego też niektórzy specjaliści uważają, że najlepiej jest spożywać jaja ugotowane na miękko (tzw. jaja po wiedeńsku). Są jednak i tacy, którzy przestrzegają przed zjadaniem więcej niż 2-3 jaj tygodniowo twierdząc, że zawierają za dużo cholesterolu.

- Polemiki wokół rekomendowanej, bezpiecznej dla zdrowia liczby spożywanych jaj wynikają z wysokiej zawartości w żółtku jaja cholesterolu - przyznaje dr n. med. Justyna Przybyszewska z katedry dietetyki i żywienia Collegium Medicum. - W 100 gramach żółtka jaja kurzego znajdują się aż 1062 mg cholesterolu. Żółtko średniej wielkości jaja waży około 20 g, zatem wraz z konsumpcją 1 jaja kurzego dostarczamy naszemu organizmowi ok. 205-212 mg cholesterolu. Zalecenia profilaktyki żywieniowej wskazują, że bezpieczny poziom dobowego spożycia cholesterolu nie powinien przekraczać 300 mg. W świetle najnowszych doniesień naukowych, mając na uwadze fakt, że zawartość cholesterolu w diecie nie jest związana wyłącznie z obecnością w niej jaj, przyjmuje się, że spożycie 1 jaja dziennie przez zdrową osobę jest bezpieczne i nie zwiększa ryzyka rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego lub udaru mózgu. Naukowcy uważają, że osoby chore na cukrzycę lub hipercholesterolemię nie powinny jeść więcej niż 2 jaj w tygodniu.

Spożycie 1 jaja dziennie przez zdrową osobę jest bezpieczne i nie zwiększa ryzyka rozwoju chorób. - Dr Justyna Przybyszewska

Jaj, które są składnikiem różnych potraw (np. sałatek, pasztetów, ciast i panierowanych mięs) nie należy łączyć...

- Z tymi, które są ciężkostrawne i długo zalegają w żołądku. Na przykład tłustego mięsa (pieczona karkówka) nie powinno zjadać się razem z sałatką z majonezem - uważa Monika Ameryk, dietetyk ze Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela. - Warto wiedzieć, że po głównym posiłku zjedzenie ciasta z kremem może być naprawdę poważnym utrudnieniem dla procesu trawienia. Ponadto, ciast drożdżowych nie należy popijać czarną herbatą, która ogranicza wchłanianie witaminy B1. Herbaty nie powinno też łączyć się z cytryną, a czerwonego mięsa nie popijać czerwonym winem.

Monika Ameryk radzi, by w czasie świąt pić: wodę, zieloną herbatę, świeże soki wielowarzywne. Natomiast osoby, które odczują skutki przejedzenia, mogą sięgnąć po herbatki z mięty, kopru włoskiego lub szałwii.

- Oczywiście, osoby, które przyjmują leki, powinny zachować ostrożność w piciu takich herbatek ziołowych - przestrzega Monika Ameryk.

W dietetyce obowiązują trzy podstawowe zasady: zachowanie umiaru, spożywanie różnych potraw oraz rozpoznawanie i zaspokajanie indywidualnych potrzeb organizmu. Podczas świąt trudno jest dostosować się przynajmniej do dwóch z powyższych zasad, czyli umiaru i zaspokajania wyłącznie podstawowych potrzeb organizmu.

Ważne jest więc to, by... dobrze zaplanować menu i wybrać się na długi wielkanocny, rodzinny spacer.