Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa chce spać, ale nie może

Redakcja
O bezsenności porozmawialiśmy z dr n.med. Darią Pracką z Collegium Medicum UMK. Pani doktor pracuje w Zakładzie Fizjologii. Prowadzi Pracownię Badań nad Snem...

O bezsenności porozmawialiśmy z dr n.med. Darią Pracką z Collegium Medicum UMK. Pani doktor pracuje w Zakładzie Fizjologii. Prowadzi Pracownię Badań nad Snem...

<!** Image 3 align=right alt="Image 132381" sub="Zaburzenia snów trzeba leczyć. Bezsenność jest niebezpieczna i może towarzyszyć chorobom psychicznym / Fot. mwmedia">... Od wielu lat zajmuje się między innymi fototerapią, czyli leczeniem światłem niektórych zaburzeń snu oraz depresji.

Kiedy mówimy o bezsenności?

W ujęciu klinicznym jest to zaburzenie, które trwa powyżej miesiąca. Jego objawami są: utrudnienie zasypiania. Na przykład, gdy u osoby dorosłej zasypianie trwa dłużej niż 40 minut. Niepokój powinien wzbudzać także płytki sen przerywany wybudzeniami, zwłaszcza wczesne wybudzenia poranne. Nawet jeśli ktoś miałby tylko jeden z objawów, to już sam fakt niewysypiania się może sugerować wystąpienie bezsenności.

<!** reklama>Czasem brak snu traktujemy z przymrużeniem oka. Jesteśmy nakręceni na przykład pracą, albo ciekawym hobby. Nie chce się spać?

W każdej grupie społecznej słyszy się o bezsenności krótkotrwałej, przemijającej. Jak wspomniałam, powyżej trzech tygodni trzeba się skontaktować z lekarzem pierwszego kontaktu. Ten zleci wykonanie standardowych badań. Obowiązkowo zalecam także zweryfikownie jakości naszego „bycia”. Zbyt szybkie, obfitujące w bodźce życie powoduje najpierw te krótkotrwałe bezsenności. Ale nasz ośrodkowy układ nerwowy - mózg - uczy się różnych reakcji, zachowań, sporo zapamiętuje. Jeżeli będziemy za bardzo pochłonięci pracą lub pasją konsekwencją może być długotrwała bezsenność.

I chyba zbyt rzadko wstajemy od biurek?

Rzeczywiście, trzeba więcej czasu poświęcić na mądry wypoczynek, na wysiłek fizyczny, na przykład taniec, spacery, biegi. Wystarczy, że pójdziemy pieszo do pracy, albo po pracy spacerkiem do domu. To jest zdrowy wysiłek, pod warunkiem, że nie biegamy w tym czasie po sklepach, nie wchodzimy do marketów.

Co złego jest w zakupach? W końcu też się ruszamy?

To kłamstwo, proszę sobie nie robić złudnych nadziei. Pobyt w marketach jest dla naszych organizmów wyniszczający. Dlaczego? Każdy butik, większe stoisko, wysyła mnóstwo bodźców. Te mają za zadanie pobudzić nas do stania się aktywnymi konsumentami. Niektóre osoby wcale nie wchodzą do marketów, ponieważ źle się tam czują.

Mnie boli głowa...

Właśnie. Huk, światło, dźwięk. Ewolucja ma swój czas na to, by nasze organizmy zaadaptowały się do nowych warunków. To, co się dzieje w ostatnich „nastu” latach, to jest takie turbodoładowanie, jeśli chodzi o bodźce. Człowiek nie potrafi się do tego dostosować. Nie dziwię się sprzedawcom, że szybko rezygnują z pracy w takich miejscach. Nie dziwię się, że masa ludzi dołącza do grupy borykającej się z zaburzeniami snu.

Czy koszmary można zaliczyć do takich zaburzeń?

Tak, ale jeśli przykry sen zdarza się sporadycznie, raz na kwartał, raz w roku, to nie ma problemu. Gdy boimy się nocą częściej, trzeba przyjrzeć się emocjonalności. Może są w życiu sytuacje, z którymi nie daję sobie rady? Efekt jest taki. Mózg zasypia, czyli przechodzi w stan zniesionej świadomości, co jest normalną cechą snu. Mózg zasypia, ale, niestety, dalej jest aktywny w strukturach podkorowych. Chodzi o podświadomość, instynkty, emocje. Ten stan aktywności objawia się w tak zwanym śnie paradoksalnym, w śnie z szybkimi ruchami gałek ocznych. Każdy z nas to kiedyś przeżywał. Ciężkie życie emocjonalne, wypadki, utrata kogoś bliskiego - odzwierciedleniem tych trudności mogą być koszmary. Jest to cenna informacja dla specjalisty, który podpowie, gdzie szukać pomocy.

Co z ciemnością ? Potrzebujemy jej do spania czy nie?

Jest niezbędna. Światło to najsilniejszy zewnętrzny synchronizator rytmów biologicznych. Stąd są osoby, które nie usną, gdy nie mają ciemno w sypialni. W razie czego zasłania się powieki kawałkami materiału, ochraniaczami, można samodzielnie uszyć taką ochronę. Światło reguluje rytm czuwania - snu. Opuszczenie powiek nie jest równoznaczne z tym, że nie dochodzą do oczu bodźce świetlne. Pojawia się tu kwestia depresji zimowej, która wymaga osobnego omówienia. Powoli wydłuża się czas spania, dni są krótsze. Widzimy już dookoła takie misie zapadające w swego rodzaju sen zimowy, który też jest cechą biologiczną. Częściej pojawia się ochota na drzemkę w ciągu dnia. Tym zaspanym dostaje się czasem, że są złymi pracownikami. I wcale nie chodzi o to, że im się nie chce pracować. To kwestia konstrukcji organizmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!