Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa wciąż może być nasza

Piotr Dudek
Sportino powinno w środę wywalczyć awans. W tym sezonie graliśmy w Wałbrzychu trzy razy i za każdym razem byliśmy lepsi.

Sportino powinno w środę wywalczyć awans. W tym sezonie graliśmy w Wałbrzychu trzy razy i za każdym razem byliśmy lepsi.

<!** Image 2 align=right alt="Image 50763" sub="A miało być tak pieknie... Niestety, po sobotnio-niedzielnych meczach radowali się tylko przyjezdni z Wałbrzycha (na zdjęciu trener Radosław Czerniak wraz ze swoimi podopiecznymi).">Po dwóch efektownych zwycięstwach w Wałbrzychu, faworytami byli koszykarze Sportino. Niestety, podopieczni Aleksandra Krutikowa nie wykorzystali atutu własnej hali i po dwóch porażkach u siebie stan rywalizacji wynosi 2:2. Piąty, decydujący mecz odbędzie się w środę (godz. 18.00) w Wałbrzychu. I to jest spora szansa dla zespołu z Kujaw.

W tym sezonie inowrocławianie trzy razy grali w Wałbrzychu (raz w sezonie zasadniczym i dwukrotnie w półfinale play off I ligi) i za każdym razem wygrywali.

<!** Image 3 align=left alt="Image 50765" sub="Kibice z Inowrocławia mieli zasmucone miny.">- Chcieliśmy rozstrzygnąć losy rywalizacji z Górnikiem we własnej hali - i to najlepiej już w sobotę. To się nie udało, jednak nikt się nie załamuje i pojedziemy do Wałbrzycha po zwycięstwo - zapowiada Łukasz Źytko, rozgrywający Sportino.

W zespole gospodarzy w pierwszym meczu zabrakło wsparcia dla Krzysztofa Szubargi. W drugim spotkaniu natomiast Sportino nie wykorzystało braku w składzie gości - najgroźniejszego zawodnika Górnika - zawieszonego Wojciecha Kukuczki. Niestety, udanie zastąpil go rezerwowy środkowy - Marcin Salamonik, który bezlitośnie ogrywał miejscowych koszykarzy. W konfrontacji z Górnikiem bardzo słabo spisali się podkoszowi gracze - nie zawiódł jedynie Dariusz Cywiński - choć i on w sobotę z powodu problemów z faulami (miał już 3 przewinienia w pierwszej kwarcie) nie był w stanie na tyle pomóc drużynie, aby ta odniosła zwycięstwo.

<!** Image 4 align=right alt="Image 50765" sub="Pojedynki dwóch rozgrywających Krzysztofa Szubargi (z lewej) z Marcinem Stokłosą były ozdobą spotkań w Inowrocławiu ">Działacze Sportino mieli już przygotowany plan świętowania awansu. Na ten jednak trzeba będzie poczekać do środy...

- Taki jest właśnie sport. Fakt, że dwukrotnie pokonaliśmy rywala na wyjeździe nie oznacza, że u siebie wygramy. Jednak cały czas wierzę, że w przyszłym sezonie zagramy w Dominet Bank Ekstralidze - mówi Danuta Czynsz, prezes klubu z Inowrocławia.

Sobota. Sportino - Górnik 62:63 (13:17, 22:17, 17:13, 10:16). Sportino: Szubarga 23 (3), Cywiński 10, Wichniarz 10, Żytko 5 (1), Gabiński 5 (1), Świderski 3 (1), Małecki 3, Robak 2, Świętoński 1, Piechucki 0; Górnik: Stokłosa 20 (4), Kukuczka 20 (2), Salamonik 6, Nowak 5, Czerwonka 4, Saran 4, Kowalski 2, Glapiński 2, Józefowicz 0.

Niedziela: Sportino - Górnik 75:84 (26:20, 16:19, 10:19, 23:26). Sportino: Żytko 20 (4), Szubarga 17 (3), Cywiński 11, Piechucki 6 (2), Wichniarz 5, Małecki 5, Gabiński 3, Świderski 0; Górnik: Stokłosa 28 (5), Salamonik 19, Glapiński 12, Czerwonka 11, Dymarski 6, Nowak 4, Kowalski 3 (1), Saran 1.

<!** reklama left>W drugim półfinale Basket Kwidzyn pokonał Zastal Zielona Góra 80:73 (31:23, 14:18, 17:15, 18:17). Basket: Mordzak 17, Puncewicz 14, Andrzejewski 14, Mazur 12, Lofton 8, Olszewski 8, Dąbrowski 5, Lewandowski 2, Kowalewski 0; Zastal: Szcześniak 19, Kalinowski 12, Chodkiewicz 11, Doliński 10, Morkowski 9, Wilczek 5, Olejnik 5, Olszewski 2, Czapla 0. Basket wygrał rywalizację 3:1 i w przyszłym sezonie zagra w DBE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!