Podobne kolejki zaobserwować można w wydziałach komunikacji urzędów miast i starostw w całej Polsce. Tłum tworzą kierowcy, którzy chcą zdążyć z zarejestrowaniem auta sprowadzonego z terenu Unii Europejskiej. Obawiają się, że gdy nie zdążą, będą ich obowiązywać nowe przepisy, które za zwłokę w rejestracji przewidują srogie kary. Czy jednak kierowcy mają się czego obawiać?
Przypomnijmy, kary za brak rejestracji lub niezgłoszenie w ciągu 30 dni od nabycia czy sprzedaży pojazdu wynieść mogą od 200 do 1000 złotych. To wynik zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Jest jedno "ale". Samorządu uzyskały interpretację Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury w sprawie nakładania kar. Według tego stanowiska nowe przepisy dotyczą tylko tych właścicieli aut, którzy sprowadzili je po wejściu w życie zmian w ustawie, czyli po 1 stycznia 2020 roku.
Podobna sytuacja dotyczy tych właścicieli, którzy sprzedali auto już zarejestrowane w kraju. Tu również za datę wszczęcia postępowania w sprawie nałożenia kary, przyjmuje się dzień sporządzenia dokumentu przeniesienia prawa własności pojazdu po 31 grudnia 2019 roku.
Oznacza to mniej więcej tyle, że kierowcy mogą zarejestrować swoje auta sprowadzone, a także zbyte w tym roku po 1 stycznia bez obaw o nałożenie kary.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?