Dwie kobiety i dwóch mężczyzn rozpoczyna udział w „Wiosennych metamorfozach”

Do udziału w akcji - organizowanej przez „Express Bydgoski” oraz Centrum Fitness i Dietetyki REWITAL, zaprosiliśmy dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Anna Walkowiak, Joanna Wróblewska, Michał Niklasz i Maciej Marzec zostali wybrani w drodze konkursu spośród kandydatów, którzy wyrazili chęć udziału w „Wiosennnych metamorfozach”. Przez najbliższe 3 miesiące będą gubić kilogramy pod okiem fachowców.

- Nasi podopieczni objęci zostaną specjalnym planem treningowym, redukującym tkankę tłuszczową oraz zwiększającym wydolność - mówi Paweł Wróblewski, kierownik Centrum Fitness i Dietetyki REWITAL, fizjoterapeuta i zarazem instruktor treningu siłowego. - Ćwiczenia przez najbliższy czas będą miały niską intensywność. Przed nami pierwsze konsultacje, treningi oraz pomiary tętna i ciśnienia. Na początek wszyscy muszą wykonać badania krwi - dodaje. Opiekę nad naszymi uczestnikami będzie sprawował cały sztab fachowców: dr nauk med. Jacek Rzeszotarski - specjalista chorób wewnętrznych, nefrologii i diabetologii, dr Anna Hibner - psycholog, Monika Bielik - doradca żywieniowy, dr Dorota Łoboda - specjalista z zakresu żywienia człowieka, dyrektor Instytutu Zdrowia i Kultury Fizycznej WSG, dr Anna Długosz - specjalista z zakresu żywienia, Paweł Wróblewski i Michał Ciępiel - fizjoterapeuci i trenerzy personalni, oraz Olena Karlova - instruktor fitness.
Anna Walkowiak, uczestniczka akcji, mówi wprost: - Mam sporą nadwagę i chcę zrzucić trochę kilogramów, ale też nauczyć się zdrowo odżywiać. Niestety, ze względu na nienormowany czas pracy zdarza mi się sięgać po fast foody, uwielbiam też słodycze. Samej ciężko mi się zmobilizować. Potrzebuję wskazówek i pomocy osób, które się na tym znają. Wiele sobie po tej metamorfozie obiecuję - twierdzi.

Joanna Wróblewska waży 97 kg, a chciałby mniej.
- Jestem chora na cukrzycę. Muszę brać insulinę i tyję. Liczę, że w grupie będzie mi łatwiej. Zgłosiłam się do tej akcji razem z sąsiadką, ale tylko ja się zakwalifikowałam - mówi.

Na efekty liczy też Maciej Marzec. - Mam 192 cm wzrotu i ważę 133 kg. Chciałbym przynajmniej zrzucić 33 kg - nie kryje. - Próbowałem ćwiczyć na siłowni na świeżym powietrzu, ale zabrakło mi dyscypliny. Cieszę się, że także mojej partnerce Annie Walkowiak udało się zakwalifikować do tej akcji. Razem na pewno damy radę. Chcemy zmienić nawyki żywieniowe. Najwyższy czas zadbać o zdrowie - dodaje.

Pełen nadziei jest też Michał Niklasz. - Ważę 157 kg. Zmęczenie daje mi się we znaki. Przez osiem lat chodziłem na siłownię, ale gdy założyłem rodzinę, odpuściłem sobie. W pracy nie mam czasu na jedzenie, więc solidne posiłki zjadam dopiero wieczorem. To mnie gubi. Udział w tej akcji traktuję jako rozgrzewkę do zmiany stylu życia. Moim grzechem są też słodycze. Liczę, że pod okiem specjalistów uda mi się schudnąć - mówi. Co tydzień w piątki na naszych łamach będziemy prezentować postępy w zrzucaniu wagi przez uczestników.CP