Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktor na urlopie, ale bydgoscy pacjenci nie muszą się bać, że zostaną odprawieni z kwitkiem

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Lekarze i pielęgniarki też mają prawo do wypoczynku. W czasie ich urlopów pacjenci bydgoskich przychodni i szpitali przyjmowani są normalnie.
Lekarze i pielęgniarki też mają prawo do wypoczynku. W czasie ich urlopów pacjenci bydgoskich przychodni i szpitali przyjmowani są normalnie. Filip Kowalkowski
Choć trwają wakacje, to pacjenci bydgoskich przychodni nie muszą się martwić, że z powodu urlopu lekarza POZ czy pielęgniarki będą odesłani do domu. Grafiki urlopowe są tak układane, by nikt tego nie odczuł.

Pani Grażyna z Bydgoskiego Przedmieścia w Toruniu chciała zapisać się do swojej lekarki pierwszego kontaktu, ale usłyszała, że ma się zgłosić po powrocie pani doktor z urlopu, czyli za 3 tygodnie. W bydgoskich przychodniach zapewniają, że do takich sytuacji nie dochodzi.

„Nad Wisłą”...

- U nas grafik letnich urlopów lekarzy, pielęgniarek i pozostałych pracowników powstał już w grudniu ubiegłego roku - mówi Bożena Gwizdała, prezes przychodni „Nad Wisłą” w Starym Fordonie. - Zawsze z dwutygodniowym wyprzedzaniem informujemy pacjentów, że dany lekarz będzie na urlopie. Ale nie ma problemu, bo w tym czasie przyjmie ich inny lekarz POZ. Większy kłopot jest w poradniach specjalistycznych, gdzie przyjmuje tylko jeden lekarz. Taką sytuację mamy w poradni ginekologiczno-położniczej. Ale i w tym przypadku sobie radzimy. Umawiamy się z najbliższą przychodnią w Fordonie i ona przyjmie naszego pacjenta.

Na Kapuściskach...

W przychodni Gryf-Med na Kapuściskach także urlopy planowane są z dużym wyprzedzeniem. - Liczba pielęgniarek jest wystarczająca - twierdzi Wiesława Kujawa, pielęgniarka przełożona. - Jeśli lekarz POZ jest na urlopie, pacjent może zapisać się do innego doktora lub, gdy sprawa nie jest pilna, umówić się na wizytę później. Decyzja należy do pacjenta. W poradniach, gdzie jest jeden specjalista, np. logopedycznej na czas jego urlopu zatrudniamy na umowę-zlecenie innego logopedę, bo musimy zapewnić ciągłość świadczeń medycznych. Informację o nieobecności danego lekarza zawsze wywieszamy w widocznym miejscu, zwykle w rejestracji. Zdarzają się też sytuacje losowe, wtedy dzwonimy do pacjenta i umawiamy go na inny termin. Dotyczy to głównie wizyt u specjalisty.

W „Ikarze”...

W Centrum Medycznym „Ikar” żaden pacjent w okresie wakacyjny też nie zostanie odesłany z kwitkiem. - Z lekarzami pierwszego kontaktu nie ma problemu, bo jest ich u nas wystarczająco dużo - mówi dr Maciej Borowicz, dyrektor placówki. - Pod nieobecność kogoś, jego pacjentów przyjmą inni. Normalnie też realizujemy wizyty domowe. W razie ich dużej liczby danego dnia przypadki pilne traktujemy priorytetowo. Terminy urlopów lekarzy specjalistów też są znane wcześniej, więc po prostu nie zapisujemy wtedy do nich pacjentów.

W „Bizielu”...

W szpitalu „Biziela” urlopy pracowników planowano już w styczniu br. - Do poradni rejestrujemy normalnie, bo lekarze są - mówi Kamila Wiecińska, rzeczniczka szpitala. - Problem w tym, że niektórzy pacjenci nie przychodzą na umówione wizyty i nas o tym nie informują. Latem jest nieco mniej zabiegów planowych, ale wcale nie z powodu urlopów lekarzy. To sami pacjenci niechętnie wybierają wakacyjne terminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!