Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobra biała pani

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Kto parę miesięcy temu dziwił się, że Oscar za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą dostał się Sandrze Bullock, teraz może kadr po kadrze rozebrać grę Sandry na płycie DVD z „Wielkim Mike’em”. Ja, przyznaję, na takie badanie się nie porwałem. Film bowiem ocieka polityczno-etyczną poprawnością, co od razu rodzi podejrzenia, że lansowany jest nie z powodu wartości artystycznej, lecz w ramach ogólnoświatowych rekolekcji.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >Kto parę miesięcy temu dziwił się, że Oscar za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą dostał się Sandrze Bullock, teraz może kadr po kadrze rozebrać grę Sandry na płycie DVD z „Wielkim Mike’em”. Ja, przyznaję, na takie badanie się nie porwałem. Film bowiem ocieka polityczno-etyczną poprawnością, co od razu rodzi podejrzenia, że lansowany jest nie z powodu wartości artystycznej, lecz w ramach ogólnoświatowych rekolekcji.

Dodatkowo Sandrze Bullock pomaga fakt, że trafiła wreszcie na rolę, której może... nie grać, bowiem bohaterka filmu wydaje się być duszą bardzo pokrewną aktorce. O Sandrze Bullock pisze się bowiem jako o perfekcjonistce. Ma 45 lat, lecz zachowała wzorową figurę, dzięki skrupulatnie przestrzeganej diecie i ćwiczeniom fizycznym pod okiem trenerów. Gwiazda - przede wszystkim romantycznych komedii - na przekór tym rolom jest ponoć pragmatyczna, dynamiczna, pracowita i świetnie zorganizowana. Czyli wypisz, wymaluj Leigh Anne Tuohy, współwłaścicielka sieci fast foodów, elegancka dama, republikanka i chrześcijanka, obracająca się w najlepszym towarzystwie - rzeczywista postać, która stała się inspiracją dla scenariusza.

<!** reklama>Napisał go późniejszy reżyser tej historii - John Lee Hanckock (do tej pory, też jako scenarzysta i reżyser, m.in. przyciężkie „Alamo”). Ciekawe, że nominacja i potem szczęśliwa dla Bullock ceremonia wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej zbiegły się w czasie z pierwszym większym skandalem w prywatnym życiu aktorki. Jej o pięć lat młodszy mąż, którego troje dzieci z wcześniejszego związku Sandra z poświęceniem wychowywała, wplątał się w romans z kontrowersyjną, wytatuowaną panną. Podczas oscarowej gali Bullock mimo to trzymała fason. Inna sprawą, że musiała czuć ogromną satysfakcję: w ostatnim rozdaniu pokonała wyśmienitą rywalkę w wyśmienitej roli - Meryl Streep w „Julie i Julia”. Kto obejrzał oba filmy nie powinien raczej mieć problemu z odpowiedzią na pytanie, którą kreację należało uznać za bardziej wybitną.

Dość jednak utyskiwania na Sandrę Bullock i „Wielkiego Mike’a”. Jest to w końcu film, który ogląda się z satysfakcją. Bogata pani z towarzystwa, mimo że ma dwoje dzieci i kochającego męża, decyduje się przyjąć pod dach, a potem nawet usynowić, wielkiego czarnego outsidera - potężnego 17-latka, syna narkomanki. Michael, bo takie imię nosi chłopiec, okazuje się amerykańską wersją byczka Fernando - wielki i groźnie wyglądający, lecz łagodny niczym jagnię. Pod wpływem nowej białej mamy byczek przechodzi przyspieszoną ewolucję, stając się gwiazdą mało łagodnej dyscypliny sportu, jaką jest futbol amerykański. Czego się nie robi z miłości do mamy...

Nasza ocena: 2/3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!