Do trzech razy sztuka

Niemcy to jedyny grupowy rywal piłkarskiej reprezentacji Polski, z którym biało-czerwoni rywalizowali już podczas mundialów.

Z Ekwadorem i Kostaryką w turniejach finałowych jeszcze nasza drużyna nie grała.

Ogólny bilans meczów obu drużyn jest dla Polski bardzo niekorzystny - Polacy nigdy nie odnieśli zwycięstwa. W mistrzostwach świata zespoły spotkały się dwukrotnie - w 1974 i 1978 roku.

<!** reklama left>3 lipca 1974 roku odbył się mecz, który w Polsce jest przypominany niemal równie często jak legendarne spotkanie na Wembley z Anglią. Stawką pojedynku na Waldstadionie we Frankfurcie nad Menem był awans do finału MŚ.

Sprzymierzeńcem gospodarzy przeciw Polsce okazały się siły przyrody. Przed meczem nad Stadionem Leśnym we Frankfurcie przeszła burza, która zamieniła boisko w podmokłą łąkę. W tych warunkach, w powszechnej opinii znawców futbolu, łatwiej było Niemcom bronić się niż Polakom atakować.

Warunki do gry były tak fatalne (bardzo podobne do tych z niedawnego meczu towarzyskiego Polska - Ekwador w Barcelonie), że austriacki sędzia Erich Linemayr długo zwlekał z podjęciem decyzji o rozpoczęciu spotkania. Trwały gorączkowe konsultacje z organizatorami, a na boisku pracowali ludzie wyposażeni w specjalne walce-gąbki, zbierając nadmiar wody. W końcu mecz rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Zalane wodą boisko pozbawiło polskich piłkarzy atutów - szybkości i sztuki improwizacji.

W 53. minucie po faulu Jerzego Gorgonia na Berndzie Holzenbeinie sędzia podyktował rzut karny. Jednak Jan Tomaszewski po raz drugi w turnieju obronił jedenastkę wykonywaną przez Ulego Hoenessa.

Rozstrzygnięcie nastąpiło w 76. minucie. Gerd Mueller zmylił czujność polskiej obrony i sprytnym strzałem z pola karnego pokonał Tomaszewskiego. 1:0 i Niemcy awansowali do upragnionego finału, w którym wygrali z Holendrami 2:1.

Okazja do rewanżu nadarzyła się bardzo szybko. Cztery lata później obie drużyny spotkały się w inauguracyjnym meczu MŚ w Argentynie. Spotkanie na Estadio Monumental (77 000 widzów) w Buenos Aires 1 czerwca 1978 r. poprzedziła uroczystość otwarcia turnieju. Ambicje polskich piłkarzy sięgały strefy medalowej i to nie miała już być niespodzianka, lecz założony, realny cel. Tymczasem mecz z RFN, nieco bezbarwny, zakończył się bezbramkowym remisem 0:0

Na tegorocznym mundialu Polska zagra z Niemcami 14 czerwca (godz. 21.00) w Dortmundzie.