Do sanatorium chcą nad morze, a nie w góry. Rośnie liczba skarg od pacjentów. Na co najczęściej się skarżymy?

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch/Archiwum
Małgorzata Pieczyńska

Do sanatorium chcą nad morze, a nie w góry. Rośnie liczba skarg od pacjentów. Na co najczęściej się skarżymy?

Małgorzata Pieczyńska

Wyznaczanie rejestracji pacjentów tylko jednego dnia czy odwoływanie zabiegów i badań bez uprzedzenia - to tylko niektóre skargi, jakie wpływają od pacjentów do Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy.

- Leczę się w przychodni „Nad Wisłą”. Dość często dopadają mnie infekcje gardła - mówi pani Katarzyna ze Starego Fordonu. - Pracę zaczynam o godz. 7, więc rano trudno mi pójść osobiście do przychodni, aby umówić się na wizytę lekarską. Często korzystam więc z rejestracji telefonicznej. Tyle że o poranku trudno się dodzwonić. Jak człowiek zrobi to później, to okazuje się, że miejsc w danym dniu już nie ma. To bardzo uciążliwe. Już wiele razy, by dostać leki, musiałam skorzystać wieczornej pomocy medycznej. A tam zawsze trafię do innego lekarza. Żadnej skargi nie złożyłam, ale może to by coś dało.

Tymczasem do Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy wpływa coraz więcej skarg. - W 2018 roku było ich 351. To o 36 więcej niż rok wcześniej - mówi Barbara Nawrocka, rzeczniczka Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. - Do 29 stycznia bieżącego roku mieliśmy ich 17. W całym styczniu 2018 r. wpłynęło natomiast 26 skarg.

Z dalszej części artykułu dowiesz się: 

  • na co najczęściej skarżą się pacjenci
  • ile czasu musi upłynąć, żeby móc ponownie jechać na leczenie uzdrowiskowe

 

Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Pieczyńska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.