Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do jazzu, śpiewania po polsku i... zakochania był tylko jeden krok [ROZMOWA]

Magdalena Jasińska
Andrzej Dąbrowski pojawia się na koncertach w Bydgoszczy - na przykład na Festiwalu „Serca Bicie”
Andrzej Dąbrowski pojawia się na koncertach w Bydgoszczy - na przykład na Festiwalu „Serca Bicie” Magdalena Jasińska
Rozmowa z ANDRZEJEM DĄBROWSKIM, który potrafi niejedno i to znakomicie. Znany szerszej publiczności głównie jako wokalista, jest także perkusistą, rajdowcem, dziennikarzem motoryzacyjnym.

[break]
Czy nie wymieniłam jakiegoś zawodu?
Umiem jeszcze gotować.
Najpierw była perkusja i gdyby nie perkusja, to by Pan dziś nie śpiewał.
Perkusja też była z przypadku. Nie zdałem do ogólniaka w Krakowie, właśnie co otwierało się liceum muzyczne, a ponieważ troszkę grałem na fortepianie, to mnie przyjęto. Zauważył mnie profesor Józef Stojko, który prowadził klasę perkusji i zaproponował mi, a także moim rodzicom, abym do niego przeszedł i tak to się zaczęło. Byłem na głównej perkusji, a w szkole zaczęto grać jazz. Grywałem w doborowym towarzystwie: Zbyszek Namysłowski, Jan Byrczek - kontrabas, Andrzej Piela - puzon.

A nie gonili Was za granie takiej muzyki?
Gonili, to były czasy, kiedy Józef Stalin zmarł. Wtedy jazz był niemile widziany. Zbieraliśmy się w czasie przerwy i grywaliśmy - Wojciech Karolak grał na fortepianie, ja bębniłem na jakiś stołkach, Roman Dyląg fantastycznie grał na kontrabasie - to były początki.

Wtedy były dwa ośrodki jazzowe - Kraków i Łódź.
A potem doszedł Poznań i Krzysztof Komeda, Katowice - Jerzy Milian - i z tymi wszystkimi wspaniałymi muzykami miałem przyjemność grania i nagrywania płyt.
Potem z Michałem Urbaniakiem i Urszulą Dudziak wyjechaliśmy do Skandynawii i tam potrzebowano męskiego głosu - tak stałem się wokalistą. Nawet pierwszą wokalną płytę nagrałem w Oslo.
Dopiero w 1959 przyjechaliśmy do Polski i w Piwnicy Wandy Warskiej miałem koncert wokalny, po nim redaktor Polskiego Radia Andrzej Jaroszewski zaproponował mi zaśpiewanie piosenki „Zielono mi”. Przypadek, bo się bardzo broniłem, nie chciałem śpiewać po polsku, ale uległem. Nieoczekiwanie ta piosenka stała się piosenką miesiąca i została zakwalifikowana na festiwal w Opolu. Tam również nieoczekiwanie tym utworem wygrałem główną nagrodę.

Piosenka bardzo ładna i ambitna...
Tak, w końcu to kompozycja Jana „Ptaszyna” Wróblewskiego z tekstem Agnieszki Osieckiej, więc czegóż więcej można chcieć.

Ile miał Pan samochodów?
42-43. Teraz mam cztery samochody, każdy służy do czegoś innego.
Mam samochód do zabawy, nim się ścigam, to jest coś wspaniałego. Na drodze jednak jeżdżę bardzo przepisowo.

Parał się Pan też dziennikarstwem...
Ja się o to nie starałem, zaproponowano mi etat w magazynie „Motor”, znając moje inklinacje samochodowe. Tam pracowałem 10 lat, potem prowadziłem dział moto w miesięczniku „Gentleman”.
A niedawno - mimo że się też o to nie starałem - otrzymałem propozycję współpracy w magazynie „Auto Moto Technika”, tam pisuję felietony, mogę się wyżyć i pisać o tym, co mnie gnębi.

Czy często Pana coś gnębi?
Bardzo często. Najpierw mnie gnębiło podniesienie prędkości na autostradzie do 140 kilometrów, a w ogóle jestem za bardzo srogim karaniem za pijaństwo za kierownicą. Tam na łamach mogę z siebie wszystko wyrzucić.

Teczka osobowa: Andrzej Dąbrowski

W 1972 roku piosenką „Do zakochania jeden krok” wyśpiewał pierwszą nagrodę w Opolu. Wcześniej jednak były liczne nagrody i wyróżnienia dla najlepszego perkusisty jazzowego, jak i znakomitego wokalisty jazzowego.

Na swoim koncie ma także tytuł wicemistrza Polski w rajdach samochodowych w 1957 roku. Jak sam przyznaje, w domu ma ponad 60 pucharów za osiągnięcia motoryzacyjne.

Pan Andrzej ma jeszcze inną pasję - jest nią fotografia. Na swym koncie ma autorską wystawę „Twarze jazzu”. Jak zdradził w audycji Magdzie Jasińskiej, dostał od ZAiKS-u propozycję wydania albumu z fotografiami, których ma wiele z podróży po świecie.

Magdalena Jasińska zaprasza
do wysłuchania „Zwierzeń przy muzyce” na antenie Radia PiK w środę o godz. 18.10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!