Nadal bowiem PO-wski (plus koalicjanci) ratusz będzie wojował z PiS-owskim wojewodą.
Dlaczego spór o ulicę Piechockiego uznaję za niemerytoryczny? Bo sama ustawa, na mocy której dokonuje się dekomunizacji, wyklucza merytoryczne dociekania. No bo skoro każdy członek PZPR (czy satelickiej wobec niej partii), który w ramach partyjnych struktur zajmował jakąkolwiek, choćby drobną funkcję, traci prawo do dobrego imienia, to jak tu dyskutować nad wartością życia takiego człowieka? Towarzysz Szczuka, dobry, ideowy komunista z „Popiołu i diamentu” w myśl ustawy dekomunizacyjnej nie miałby najmniejszych szans na swój plac czy ulicę.
Ale nie miałby ich także ktoś pokroju Supermana, który uratowałby życie setek ludzi, jeśli wcześniej zdarzyło mu się być sekretarzem zakładowym PZPR w fabryce gwoździ. Pośmiertne, mechaniczne odbieranie takim osobom prawa do publicznej czci nie jest aktem sprawiedliwości.
Flesz: Mundurowi mają dość. Co dalej z naszym bezpieczeństwem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?