Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

DAMIX - Na wózkach można daleko zajechać [wywiad]

Tomasz Skory
Członkowie zarządu Damix Sp. z o.o.: prezes Leonard Murawiec oraz wiceprezesi Zygmunt Arkuszewski i Andrzej Krzemiński.
Członkowie zarządu Damix Sp. z o.o.: prezes Leonard Murawiec oraz wiceprezesi Zygmunt Arkuszewski i Andrzej Krzemiński. Jacek Smarz
Najważniejszą próbą były pierwsze dostawy wózków do Biedronki, a za granicą - realizacja dużego kontraktu dla niemieckiej sieci Real. Dziś udział eksportu w sprzedaży naszych wózków przekracza już 76 procent - mówi Zygmunt Arkuszewski, wiceprezes firmy Damix, największego producenta wózków sklepowych w Polsce, w rozmowie Tomaszem Skorym.

W 1996 roku Damix przejął upadłą fabrykę akcesoriów meblowych w Rypinie. Najpierw próbowali Panowie reaktywować dawną produkcję, czy od razu w planie było wyposażenie sklepowe?
Wiedzieliśmy od początku, że z dotychczasowego profilu produkcji fabryka się nie utrzyma. Przestarzały park maszynowy, mocna konkurencja w kraju i z Dalekiego Wschodu oraz utrata rynków zbytu obligowały nas do poszukiwania zupełnie innych produktów. Na początku była to produkcja POS&POP (stojaki reklamowe i narzędzia wspierające sprzedaż - przyp. red.). Nieco później zdobywaliśmy doświadczenie w produkcji wyposażenia sklepów i marketów. Dało to podstawy do wyboru kierunków inwestowania i zakupu spółki Siegel Polska, obecnie funkcjonującej jako Produs Shop Service w Sękocinie Nowym.

Siegel Polska należało do niemieckiego producenta Siegel GmbH, któremu też nie udało się utrzymać na rynku. Była to więc inwestycja obarczona ryzykiem…
W działalności gospodarczej należy liczyć się z ryzykiem. Ale co do zasady, nie inwestujemy w firmy i biznesy niedające korzyści. Ryzyko było, bo w końcu za sporą kwotę kupiliśmy spółkę, ale owoce tej inwestycji i przyszłość okazały się interesujące. Przejęliśmy bowiem pracowników, ich wiedzę i kontakty, a także spory rynek zbytu.

Co takiego miał Damix, czego nie miał Siegel?
Mieliśmy i mamy dobrą kadrę, entuzjazm i ambicję tworzenia. Równocześnie główni udziałowcy spółki, bracia Krzemińscy, zainteresowani byli jej rozwojem, a nie szybkimi, doraźnymi korzyściami. Oczywiście pomocna była załoga Produs Shop Service, jej znajomość rynku i produktu.

Dlaczego zdecydowali się Panowie postawić na wózki? To był towar, którego brakowało na rynku?
Polska jest krajem posiadającym dość dobrze rozwinięte sieci sklepów i marketów. Są wśród nich czołowe europejskie sieci handlowe, jak i liczna grupa sieci polskich. Przyciąga to jak magnes konkurencję nie tylko europejską, ale także z Chin, Rosji czy Turcji. Firmy polskie też chcą partycypować w zaspokajaniu potrzeb sklepów i marketów. Nie jest więc łatwo. Ale dobra jakość wózków, terminowość dostaw i konkurencyjne ceny pozwoliły nam wypracować pozycję lidera na polskim rynku. Wózki z Rypina trafiają jednak nie tylko na rynek polski, ale i międzynarodowy.

Trudno było wyjść za granicę?
Nowy produkt i jego producent zawsze są przyjmowani z rezerwą, niekiedy z obawą, czy wózek spełni oczekiwania. Barierę tę pomogli nam pokonać przede wszystkim byli pracownicy Siegel GmbH. Sądzę, że najważniejszą próbą były pierwsze dostawy wózków do Biedronki, a za granicą realizacja dużego kontraktu dla niemieckiej sieci Real. Dziś udział eksportu w sprzedaży naszych wózków przekracza już 76 procent. W latach 2014-2016 sprzedaliśmy 330 tys. wózków o łącznej wartości 105 mln zł, w tym prawie 240 tysięcy na eksport. Wózki stają się zatem hitem eksportowym i liczymy na dalszy dynamiczny rozwój sprzedaży w krajach Unii Europejskiej, a także w Rosji, na Ukrainie i w krajach arabskich.

W jakich państwach Damix ma obecnie klientów? Który rynek jest najbardziej przychylny?
Odbiorców mamy w większości krajów Unii Europejskiej. Do wyjątków należą tylko Hiszpania i Portugalia, ale odległość i duży hiszpański producent Marsanz tłumaczą tę sytuację. Interesującym kierunkiem stają się Rosja, Ukraina i kraje Półwyspu Bałkańskiego. W Moskwie mamy spółkę handlową Produs Service, dobrze już osadzoną na rynku rosyjskim. Z wózkami docieramy też do krajów arabskich. Rozpoczęliśmy rozmowy z przedsiębiorcami z Iranu. Wózkami można zajechać daleko i cenimy wszystkich partnerów. Zrozumiałym jest, że dawne powiązania Siegla z rynkiem niemieckim są dla nas szczególnie interesujące. Mamy tam wielu odbiorców, a ostatnio dołączył do nich też Kaufland.

A w Polsce w jakich sklepach można znaleźć wózki z Rypina?
Lista jest długa, wymienię więc tylko niektóre: Biedronka, Auchan, Castorama,
Leroy Merlin, Polomarket, Stokrotka, Mila, Mrówka czy Lewiatan.

Da się je łatwo odróżnić od wózków konkurencji?
Po pierwsze, wózki Damix mają akcesoria światowych liderów - koła Tente oraz rączki i zamki na monety produkcji Systec. Po drugie, z żelazną konsekwencją budujemy markę Produs. W wózkach sklepowych można tę nazwę zobaczyć na bocznych uchwytach mocujących rączki. Uchwyty te charakteryzują się unikatowym, owalnym kształtem, różniącym się od stosowanych przez innych producentów.

Oferują Państwo wózki w wielu kształtach i rozmiarach, a nawet kolorach. Czy taka szeroka gama naprawdę jest potrzebna?
Damix wciąż zdobywa nowe rynki, dostosowujemy się więc do zróżnicowanych potrzeb. Niekiedy decyduje moda, zmieniające się trendy co do stosowanych akcesoriów, np. rączek. Często spełniają one dodatkowe funkcje, m.in. promocyjne i reklamowe. W tej chwili np. współpracujemy z firmą z branży IT nad wózkami z wyświetlaczami informacji, dzięki którym na zainstalowanym ekranie klienci będą mogli przejrzeć gazetkę z produktami czy nawet zlokalizować je na terenie sklepu. Z kolei w ubiegłym roku na targach Retail Show w Warszawie inny nasz partner zaprezentował prototyp wózka z wagą mobilną, wykonany we współdziałaniu z Damix. Obecnie mamy 80 modeli wózków i pracujemy nad kolejnymi. Przyznaję jednak, że ich nadmiar nie jest korzystny z punktu widzenia organizacji produktu i sprzedaży. Rozsądne ograniczenia są nieuniknione. Ale o tym zadecyduje rynek.

Jak duża jest w tej chwili produkcja i jakie wyniki finansowe osiąga Damix?
W grupie kapitałowej Damix, obejmującej Damix i spółki Produs Shop Service w Sękocinie Nowym, spółkę Produs Service w Moskwie, Polidar w Czechach i RDR w Rypinie, przychody ze sprzedaży towarów i usług w 2016 roku wyniosły 108 mln zł. Planujemy, że w 2017 roku przyrost sprzedaży przekroczy 20 procent i tempo wzrostu będzie utrzymane w kolejnych latach. 20 lat temu Damix był w upadłości, a w halach głównie hulał wiatr, a już w 2014 r. w konkursie Złota Setka Pomorza i Kujaw wyróżniony został tytułem Najlepsza Duża Firma. Możemy się pochwalić też Nagrodą Marszałka Województwa, przynależnością do klubu Gazel Biznesu, wyróżnieniami Orzeł Eksportu oraz Diamenty Forbesa. Naprawdę dużo się zmieniło.

Marketów powstaje coraz więcej. Czy wózki sklepowe mają więc pewną przyszłość?
Wysoka jakość, konkurencyjne ceny, krótki czas realizacji zamówień, szeroki wachlarz wyrobów oraz certyfikaty ISO i TUV Rheinland sprawiają, że Damix ma coraz lepszą pozycję w kraju i za granicą. W katalogu naszych produktów znajdują się także wyroby wykorzystywane w innych branżach, a wszystko to w połączeniu z dokonanymi już przedsięwzięciami i planami inwestycyjnymi dobrze rokuje na przyszłość.

Jakie mają Państwo cele i plany na najbliższe lata?
Ostatnich kilka lat to okres modernizacji fabryki w Rypinie. Poprzez robotyzację ulepszono stanowisko do spawania i zgrzewania, zmodernizowano linie galwaniczne. Wprowadzono zamknięty obieg wody, który daje nam znaczne oszczędności. Poprawiono też warunki pracy i warunki socjalne załogi, ale na tym nie koniec. Wśród planów na kolejne lata jest budowa innowacyjnych linii malowania proszkowego i dalsza robotyzacja stanowisk do spawania i zgrzewania. Wprowadzone będą do produkcji nowe, innowacyjne wózki sklepowe i systemy prowadzenia klienta. Myślimy o inwestowaniu także poza Rypinem. Jest co robić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera