Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cztery godziny deszczu i potop

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Biblijny potop wywołała ponoć ulewa, trwająca nieprzerwanie czterdzieści dni i nocy. Współczesnej cywilizacji, dumnej z rozwoju swej nauki i techniki, do potopu wystarczy deszcz czterogodzinny.

Tak to wyglądało wczoraj w Bydgoszczy i okolicach. Koniec świata. Jadę przez Brzozę. Skręcam w ul. Powstańców Wielkopolskich, by uniknąć długiego korka przez skrzyżowaniem z drogą Bydgoszcz - Konin.

Przed gimnazjum w Brzozie jakaś para niemłodych ludzi szuflami do odgarniania śniegu wygarnia wodę, która z ulic przez chodnik wlewa się im do ogrodu, a stamtąd pewnie podmywa dom.

Obrońca domu groźnie wymachuje w moją stronę szuflą, zmuszając do zjazdu na drugą stronę ulicy. Ustępuję mu bez wahania, choć po drugiej stronie bajoro jeszcze większe.

Ustępuję, bo pamiętam też biblijną opowieść o Kainie i Ablu. Później w radiu usłyszę, że Brzoza znalazła się w epicentrum wczorajszych podtopień. Strażacy w tej okolicy wypompowywali wodę w dziesięciu miejscach.

Mimo zagrożeń z ziemi i powietrza, docieram szczęśliwie do redakcji, pozostawiając z boku regularnie zalewaną jezdnię pod wiaduktem koło Galerii Glinki. W redakcji dopada mnie telefon od rzecznika Wojewódzkiej Ośrodka Kultury i Sztuki.

Sam wprawdzie jest daleko, na urlopie, lecz spełnia prośbę kolegów z pracy i w ich imieniu alarmuje: plac Kościeleckich pół metra pod wodą!

Zastanawiające, że na mapie podeszczowych nieszczęść znajdują się zarówno stare budynki i drogi, jaki i nowe. Czegoś chyba w sztuce budowlanej wciąż nie umiemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!