Czekają na okazję i łatwy łup

„Komórki” są ostatnio najbardziej „chodliwym towarem” wśród mogileńskich złodziei. Dwóch podejrzanych o kradzieże ostatnio zatrzymano.

Kilka dni temu w pizzerii przy ul. Św. Ducha w Strzelnie z lady zginęła „komórka” należąca do 19-letniej sprzedawczyni. Kobieta nie zauważyła kradzieży, bowiem obsługiwała dwóch młodych mężczyzn.

<!** reklama left>- Kiedy zauważyła, że telefon zniknął, jeden z obsługiwanych mężczyzn nagle wyszedł z lokalu. Po chwili wrócił. Żaden z nich nie przyznał się do zabrania aparatu, więc sprzedawczyni powiadomiła policję - relacjonuje młodszy aspirant Tomasz Rybczyński z mogileńskiej komendy.

Stróże prawa zatrzymali 22-latka i jego o dwa lata młodszego kompana. Obaj byli nietrzeźwi. Mieli po ponad promilu alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafili do policyjnego aresztu w Mogilnie, aby po wytrzeźwieniu wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Podczas przeszukania nie znaleziono przy nich telefonu. Policjanci podejrzewają, że aparat został wyniesiony z lokalu i przekazany innej osobie.

- Kolejny raz policjanci apelują do mieszkańców o przechowywanie telefonów komórkowych i innych wartościowych rzeczy w miejscach niedostępnych osobom postronnym. Pamiętajmy, że telefon lub portfel pozostawiony na ladzie, w otwartej torbie, w koszyku na zakupy lub wystający z kieszeni ubrania jest okazją i łatwym łupem dla przestępcy - prosi Tomasz Rybczyński.

Z policyjnych raportów wynika, że najczęściej zainteresowaniem drobnych złodziei w regionie cieszą się telefony komórkowe, łańcuszki, a także inna biżuteria, którą można zerwać oraz portfele. Bardzo często giną przedmioty z torebek pań robiących zakupy. Sprawcy takich kradzieży często pozostają na wolności, bo jeśli nie złapie się ich w momencie przestępstwa, to później bardzo trudno jest je udowodnić.