Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy ulicy Wiejskiej rosną stare topole, których nie można wyciąć

Anna GOGUŁA
- O wycięcie tych drzew staramy się już od 5 lat. Ostatnią odmowną odpowiedź otrzymaliśmy w kwietniu ubiegłego roku – pokazuje dokumenty pan Bartłomiej Popławski.
- O wycięcie tych drzew staramy się już od 5 lat. Ostatnią odmowną odpowiedź otrzymaliśmy w kwietniu ubiegłego roku – pokazuje dokumenty pan Bartłomiej Popławski. Tadeusz Klocek
O tym, że przepisy nie zawsze są po stronie obywateli, przekonali się państwo Popławscy.
Stare topole, rosnące przy ulicy Wiejskiej, niebezpiecznie pochylają się nad domem państwa Popławskich.
Stare topole, rosnące przy ulicy Wiejskiej, niebezpiecznie pochylają się nad domem państwa Popławskich. Tadeusz Klocek

Stare topole, rosnące przy ulicy Wiejskiej, niebezpiecznie pochylają się nad domem państwa Popławskich.
(fot. Tadeusz Klocek)

- Tuż przy naszej posesji rosną stare topole, które każdego roku coraz bardziej pochylają się w stronę naszego domu. Pomimo wielokrotnych próśb, miasto nie wyraża zgody na ich wycięcie - twierdzi pan Bartłomiej Popławski.Państwo Popławscy już od kilku lat starają się o wycinkę kilku drzew rosnących tuż przy ich działce.

- Są to już bardzo stare drzewa - opowiada pan Bartłomiej Popławski. - Jakieś 10-15 lat temu część z nich została wycięta, ale wtedy było jeszcze inne prawo. Zresztą tamte topole rosły bliżej pasa zieleni.

DRZEWA NIE SĄ W PASIE DROGOWYM

Państwo Popławscy zwracali się z prośbą o wycięcie tych drzew do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.

- Niestety te, które rosną koło naszej posesji nie załapują się już do pasa drogowego, więc Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji nie może nic w tej sprawie zrobić. No i sprawa dalej pozostała bez rozwiązania - wyjaśnia pan Bartłomiej.

O wycinkę małżeństwo zwracało się też do prezydenta miasta i Wydziału Ochrony Środowiska. Z punktu widzenia urzędu okazuje się, że ścięcie tych drzew nie jest możliwe.

NIE MA SZANS NA POZWOLENIE

- W piśmie zwrotnym urząd napisał nam, że wycinka może nastąpić po wydaniu zezwolenia przez prezydenta miasta, na wniosek właściciela posesji. Niestety okazuje się, że właściciel posesji, na której rosną te topole jest nieustalony, a władającym jest wspólnota gromadzka - opisuje sytuację pan Popławski. - Niestety, w żaden sposób nie przybliża nas to do wycinki. Kiedy tylko przychodzą burze i wichury drżymy, żeby któreś drzewo nie upadło na nasz dom. A najgorsze jest to, że nie wiadomo, czy te drzewa kiedykolwiek będzie można wyciąć.

W rozmowie z nami Katarzyna Piechota, rzecznik radomskiego magistratu potwierdziła, że na razie wycinka nie jest możliwa.

- Ci państwo mogą jednak wystąpić do Wydziału Infrastruktury lub Ochrony Środowiska z wnioskiem o kosmetyczną przycinkę drzew - poinformowała nas rzeczniczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie