Co na to minister Tomasz Lipiec?

PZPN złożył do Ministerstwa Sportu wniosek o umorzenie postępowania administracyjnego, którego skutkiem miałoby być wprowadzenie do związku zarządu komisarycznego.

Według Polskiego Związku Piłki Nożnej, nie ma podstaw do takich decyzji.

Minister Sportu Tomasz Lipiec wszczął postępowanie administracyjne wobec PZPN 11 września tego roku w wyniku kontroli w siedzibie związku.

<!** reklama left>- Nasza odpowiedź na zarzuty ministra Lipca zawiera ponad 30 stron, na których próbujemy dowieść, iż istniejące w PZPN uchybienia nie są podstawą do wprowadzenia kuratora - mówił wiceprezes PZPN, Eugeniusz Kolator.

Zarząd PZPN sformułował oficjalne stanowisko w sprawie protokołu kontroli działalności PZPN w okresie od 1 stycznia 2004 roku do 30 czerwca 2006 roku.

„Według sugestii i wniosków kontrolerów Ministerstwa Sportu, PZPN winien posiadać rozbudowaną strukturę organizacyjną i prowadzić działalność na wzór organu administracji (ministerstwa, urzędu centralnego). Czyniąc ustalenia kontrolne zawarte w protokole kontrolujący Ministerstwa Sportu przeszli więc niejako do porządku dziennego nad specyfiką organizacji typu stowarzyszeniowego, jaką jest niewątpliwie PZPN. Działalność takiej organizacji opiera się w głównej mierze na pracy działaczy społecznych” - brzmią argumenty w stanowisku.

- Należy mieć na uwadze fakt, iż gdyby PZPN miał spełnić wymagania kontrolerów co do sposobu organizacji bieżącej działalności - to wówczas zatrudnienie w związku musiałoby wzrosnąć wielokrotnie, co z kolei pociągnęłoby za sobą dodatkowe koszty, które siłą rzeczy nie mogłyby być przeznaczone na podstawowy cel działalności statutowej związku, jakim jest szkolenie w zakresie piłki nożnej. Analiza przekazanego władzom PZPN protokołu kontroli wskazuje, że badanie działalności związku prowadzone było w dużej mierze przy zastosowaniu kryteriów i mierników odnoszonych do organów administracji publicznej, a nie organizacji społecznych typu stowarzyszeniowego, do których zalicza się PZPN - argumentują członkowie zarządu PZPN. Władze związku podkreślają także, iż w pracach zarządu i prezydium zarządu PZPN brał często udział sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu Jerzy Ciszewski, a w ostatnich miesiącach doradca ministra sportu, i nie zgłaszali oni żadnych uwag.

Do akt sprawy dołączone zostały dwa wystąpienia prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) Josepha Blatter do byłych premierów - Marka Belki i Kazimierza Marcinkiewicza. W wystąpieniach tych Blatter zwracał uwagę na niezgodność ze statutem FIFA artykułu 23. ustawy o sporcie kwalifikowanym, mówiącym o możliwości zawieszenia władz związku sportowego przez organy administracji państwowej.