Ci nauczyciele zarabiają mniej niż płaca minimalna. Tyle im płacą w szkołach prywatnych. Znamy kwoty

Płaca minimalna w 2023 roku wzrośnie łącznie o 19,6 procent. Od stycznia więcej zarabiają pracownicy handlu, średnio o 10 procent, a dla tych z budżetówki przewidziano 7,8 proc. podwyżki.

Początkujący kasjer w Lidlu zarabia 4200-5150 zł brutto miesięcznie, w Biedronce od 3950 zł do 4300 zł, a młody nauczyciel ma 3424 złotych.

Jak wyliczył branżowy "Głos Nauczycielski", 3424 zł to o 66 zł mniej niż płaca minimalna. Płaca zasadnicza nauczycieli mianowanych sięga 3597 zł brutto, czyli jest wyższa od nowej minimalnej krajowej o zaledwie 107 zł, pensja zasadnicza nauczycieli dyplomowanych (4224 zł brutto) - o 734 zł.

Poniżej progu płacy minimalnej znajduje się wynagrodzenie zasadnicze, jakie otrzymuje część nauczycieli o wykształceniu innym niż tytuł zawodowy magistra plus przygotowanie pedagogiczne. W przypadku nauczyciela początkującego mówimy o kwocie 3329 zł, która jest niższa aż o 161 zł od pensji minimalnej, a mianowanego - o kwocie 3425 zł, to mniej o 65 zł.

Pod powyższym artykułem posypały się w mediach społecznościowych liczne komentarze za i przeciw nauczycielom, co na pewno nikogo nie dziwi.

• I tak np. pani Jolanta napisała: "To praca, którą zabiera się do domu. Nikt nie doceni pracy nauczyciela, póki sam nim nie zostanie. Publiczna szkoła musi paść, by w końcu ci wszyscy, którzy tak hejtują nauczycieli, musieli za nią ostro płacić. Bo, gdy się coś dostaje coś za darmo, to się tego nie ceni".
• Pan "Nauczyciele poświęcają się swojej pracy także po godzinach. Mają całe zaplecze obowiązków niewidocznych dla zwykłych zjadaczy chleba. Każdy powinien być realnie wynagradzany za to, co robi oraz mieć grubą kreskę od życia prywatnego, a taka praca je często nauczycielowi zakłóca. Musi wykonywać wiele rzeczy w domu, czyli ponosi dodatkowe koszty".
• Pan Robert: "Ale za wakacje mają płacone i za przerwy, więc niech nie narzekają. Inni też zabierają robotę do domu".
• W ustawie dla sektora budżetowego zarezerwowano podwyżki na poziomie 7,8 procent.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, na jakie pensje mogą liczyć nauczyciele w szkołach niepublicznych.

- Belfer od przedmiotów zawodowych w niepublicznej szkole średniej zarabia 6800 zł brutto miesięcznie na pełen etat, wychodzi niecałe 4700 zł netto. Ci od zwykłych przedmiotów, jak np. język polski, matematyka, historia czy biologa mają o kilkaset złotych mniej - mówi nam anonimowo nauczyciel jednej z takich szkół w regionie.

Jednak że takiego pracownika nie chroni Karta Nauczyciela i m.in. można go łatwiej zwolnić niż tego ze szkoły publicznej.