To był ciekawy weekend na boiskach IV ligi. W meczu na szczycie Kujawiak strzelił Goplanii trzy gole. A Notecianka dopiero w 90 minucie zapewniła sobie trzy punkty.
<!** Image 2 align=right alt="Image 49039" sub="O prymat Bydgoszczy Zawisza walczył wczoraj z Chemikiem. Minimalnie zwycięstwo odniosła drużyna z Glinek (w białych koszulkach).">Najwięcej emocji towarzyszyło dwóm meczom, we Włocławku i Bydgoszczy, chociaż w Inowrocławiu kibice też nie mieli prawa sie nudzić.
Kujawiak nie dał Goplanii żadnych szans i prowadzi już w tabeli ze sporą przewagą.
- Przy stanie 1:0 sędzia mógł jednak po faulu na Drwiędze podyktować dla nas „jedenastkę” - mówił po spotkaniu prezes Goplanii Andrzej Prabucki.
<!** Image 3 align=left alt="Image 49039" >Więcej uwag do pracy arbitra miał natomiast prezes Cuiavii Włodzimierz Figas. A mógł się zdenerwować, bo w ciągu 20 minut Dariusz Orzechowski z Brodnicy pokazał gospodarzom cztery żółte kartki i jedną czerwoną. Za odepchnięcie przeciwnika boisko musiał bowiem opuścić Ruta.
Unia Solec Kuj. może mówić o pechu, bo do 80 minuty prowadziła 1:0, by przegrać ostatecznie z Notecianką Pakość 1:2.
<!** reklama right>W ostatnim meczu Zawisza przegrał z Chemikiem. - Nie zasłużyliśmy na porażkę - stwierdził II trener Zawiszy Piotr Fiutak. - Chemik dobrze ustawił się w obronie i nie pozwolił na wiele. Choć oddaliśmy kilka strzałów.
Niestety, w 70 min z rozciętą łydką boisko opuścił Kozłowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]