Chelsea ma kłopot z bramkarzami

Spotkanie Chelsea Londyn z Barceloną zapowiada się jako najciekawszy mecz 3. kolejki Ligi Mistrzów. We wtorek o punkty rywalizować będą zespoły z grup E-H, a w środę A-D.

Chelsea jest jednym z sześciu zespołów, które w obecnych rozgrywkach nie straciły jeszcze punktu, natomiast Barcelona w poprzedniej kolejce zremisowała z Werderem Brema.

Rywalizacja mistrzów Anglii i Hiszpanii w ostatnich latach jest stałym elementem Champions League. W poprzednich dwóch sezonach kluby te spotykały się w 1/8 finału i bilans jest remisowy. Łącznie na międzynarodowej arenie obie jedenastki spotykały się dziewięciokrotnie - Katalończycy wygrali pięć spotkań, trzykrotnie górą była ekipa angielska, a raz padł remis.

Passa Barcelony

Od porażki z Chelsea w marcu 2005 roku, zespół Barcelony jest niepokonany w LM, a w 15 spotkaniach rozegranych od tamtej pory stracił zaledwie sześć goli.

<!** reklama left>Londyńczycy zajmują obecnie drugie miejsce w Premier League, ustępując gorszą różnicą bramek Manchesterowi United. Barcelona po wygranej 3:1 z Sevillą umocniła się na prowadzenia w hiszpańskiej ekstraklasie.

Przed środowym meczem gospodarze mają kłopot z bramkarzami, gdyż w ostatnim meczu ligowym z Reading urazów doznali Czech Petr Cech i Włoch Marco Cudicini. Prawdopodobnie portugalski trener Jose Mourinho postawi na swojego rodaka Hilario.

Walczą o trzecią wygraną

We wtorek o trzecie wygrane w Lidze Mistrzów walczyć będą zespoły Olympique Lyon, Arsenalu Londyn i Manchesteru United.

Przed własną publicznością zagra tylko ten ostatni - z Tomaszem Kuszczakiem zapewne na ławce rezerwowych podejmować będzie debiutującą w najbardziej elitarnych rozgrywkach klubowych w Europie drużynę FC Kopenhaga.

W drugim spotkaniu grupy F zespół Artura Boruca i Macieja Żurawskiego - Celtic Glasgow - zmierzy się przed własną publicznością z Benficą Lizbona. Mistrzowie Szkocji w ostatnich 24 meczach pucharowych na swoim stadionie doznali tylko jednej porażki.

Nie zdobyli jeszcze punktu

Prowadzący w grupie E Olympique Lyon zagra w Kijowie z Dynamem, które obok Hamburgera SV i Interu Mediolan, jest jedną z trzech ekip bez punktu w fazie grupowej.

Z kolei Arsenal Londyn czeka wyprawa do Moskwy na mecz z niepokonanym do tej pory CSKA. „Kanonierzy”, finaliści poprzedniej edycji LM, nie przegrali żadnego z ostatnich ośmiu wyjazdowych spotkań w tych rozgrywkach.

Komplet punktów po dwóch meczach mają w dorobku także zespoły Bayernu Monachium i Valencii.

Mistrzowie Niemiec zagrają w Lizbonie z niepokonanym do tej pory Sportingiem. W drugim meczu grupy B Inter Mediolan, który przegrał dwa poprzednie spotkania, zmierzy się ze Spartakiem Moskwa. W bramce rosyjskiej drużyny z pewnością stanie Wojciech Kowalewski. Spartak jeszcze nigdy nie pokonał Interu w meczach o europejskie puchary.

Spotkają się po raz pierwszy

Valencia podejmować będzie Szachatara Donieck. Zespół Mariusza Lewandowskiego, który przegrał siedem poprzednich meczów wyjazdowych w LM, ma w dorobku jeden punkt. Obie drużyny wcześniej ze sobą nie grały.

Po raz pierwszy w historii na międzynarodowej arenie spotkają się także Olympiakos Pireus, którego barwy reprezentuje Michał Żewłakow, i AS Roma. Rzymianie z innymi zespołami greckimi nigdy nie przegrali.