Była spora szansa na punkt

Warta przerwała serię pięciu z rzędu zwycięstw Victorii Koronowo w rundzie wiosennej. Ale inne drużyny z czołówki też potraciły punkty.

<!** Image 2 align=right alt="Image 50769" sub="Paweł Mądrzejewski zdobył w Poznaniu bramkę na otarcie łez...">Drużyna Dariusza Porbesa rozpoczęła tegoroczne zmagania od wysokiej wygranej w Pucharze Polski z Toruńskim KP. Później miała passę pięciu zwycięstw w rozgrywkach ligowych. Receptę na pokonanie Victorii znalazła dopiero Warta.

Pierwszy gol padł po pół godzinie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego nieobstawiony Błażej Jankowski zmusił Roberta Tomaszewskiego do kapitulacji.

Kwadrans po przerwie poznaniacy podwyższyli na 2:0. Krzysztof Łożyński zbyt lekko podał do partnera, piłkę przejął najmłodszy na boisku Damian Pawlak, popędził co sił i wygrał pojedynek sam na sam.

<!** reklama left>Przyjezdni honorową bramkę zdobyli dopiero w końcówce. Po uderzeniu Szymona Łatasia jeden z obrońców Warty dotknął piłkę ręką i po chwili Paweł Mądrzejewski skutecznie egzekwował rzut karny.

W ostatnich minutach trwał napór gości, lecz dogodnych okazji podbramkowych nie wykorzystali Mądrzejewski, Łataś i Podolski.

W pierwszej połowie jedyną sytuację stworzył Marcin Krzywicki, jednak futbolówka trafiła w poprzeczkę.

Słabiej tym razem zaprezentował się Adam Kardasz, który przegrywał większość pojedynków główkowych.

Warta - Victoria 2:1 (1:0). Bramki: Błażej Jankowski (32), Damian Pawlak (62) - Paweł Mądrzejewski (89-karny).

Victoria: Tomaszewski - Talarek, Górecki, Dąbrowski (62. Jabłoński), Boldt - Rogóż, Kardasz (62. Mędlewski), Łożyński (80. Podolski), Wiśniewski - Mądrzejewski, Krzywicki (72. Łataś). Żółte kartki: Górecki, Mądrzejewski, Kardasz, Wiśniewski (wszyscy Victoria).