Przed porannym otwarciem placówek ZUS stało już przed nimi ponad 100 osób, które zresztą zostały wpuszczone i obsłużone wcześniej. Widać, że potencjalni emeryci czekali na ten moment - tylko do godziny 10 rano w piątek wnioski w regionie bydgoskim złożyło ponad 1000 osób. To sporo, bo w całym województwie kujawsko-pomorskim uprawnionych do przejścia na emeryturę będzie niecałe 30 tysięcy. 90 procent z nich złoży wnioski właśnie we wrześniu.
- Monitorujemy czas pracy i sytuację, szefowie placówek wspierają pracowników. Nie ma kolejek, klienci są obsługiwani na bieżąco - podkreśla Mariusz Jaroniewski, dyrektor ZUS w Bydgoszczy. (Wnioski w Bydgoszczy można składać nie jak przed laty, tylko na ul. Konopnickiej, ale również przy św. Trójcy, a także w Fordonie przy ul. Andersena - red.)
Zmiana ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wchodzi w życie dopiero 1 października tego roku. Spowoduje obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn (wcześniej wynosił 67 lat dla kobiet i mężczyzn). Wnioski o emeryturę można składać na 30 dni przed wejściem w życie tych przepisów, czyli właśnie od 1 września. ZUS przygotował się do tej operacji logistycznej. Od 3 lipca we wszystkich placówkach ZUS w całym kraju pojawiło się 595 doradców emerytalnych, którzy pomagają klientom chcącym przejść na emeryturę w związku z obniżeniem wieku emerytalnego.
Zobacz również:
Tak zmieniło się miejsce po bydgoskiej Kaskadzie [zdjęcia]
Doradcy ciągle potrzebni
- Teraz doradca emerytalny zostaje z nami, bardzo indywidualizuje spotkanie z naszymi klientami. Mówi, jak wygląda wysokość świadczeń, pomaga obsługiwać kalkulator emerytalny. Tysiące klientów mogło skorzystać z ich pomocy już wcześniej, co teraz - przy okazji składania wniosków - ułatwiło i przyspieszyło całą procedurę - podkreśla Mariusz Jaroniewski.
Z rozmów z doradcami (jest ich w regionie 25) wiadomo, że połowa klientów deklarowała, że czeka tylko na moment, w którym będzie mogła złożyć wniosek. Nie zamierza więc pracować na emeryturze, tylko od razu skorzystać ze świadczeń. Ma to oczywiście swoje konsekwencje. Bo im dłuższa aktywność zawodowa, tym wyższe płacone składki, a w konsekwencji wyższa emerytura w przyszłości.
Może pracować dłużej?
- Doradcy pomagają w oszacowaniu wysokości emerytury, ale wskazują również, jak wysokie byłoby to świadczenie, gdyby aktywność zawodowa trwała na przykład dwa lata dłużej. Ta wiedza pomaga podjąć świadomą, odpowiednią decyzję - podkreśla Krystyna Michałek, rzecznik ZUS w Bydgoszczy.
- Najwięcej pytań dotyczy wysokości świadczeń i różnic, jakie wynikają z okresu przejścia na emeryturę i prognoz na następne lata. Klienci pytają też o dokumenty, które trzeba złożyć. To oczywiście wniosek o emeryturę, druk Rp-6 i dla osób, które mają już ustalony tzw. kapitał początkowy świadectwo pracy, które jest dokumentem niezbędnym do wypłaty emerytury - wyjaśnia Anna Matyszewska, doradca emerytalny. - Oczywiście wniosek można złożyć bez świadectwa, ale to ono potwierdza rozwiązanie stosunku pracy.
Warto pamiętać, że kapitał początkowy to ważna część emerytury (około jedna trzecia) i ma duży wpływ na jej wysokość. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wysyła pisma dotyczące ustalania lub ponownego przeliczania kapitału początkowego - żeby to zrobić, trzeba złożyć odpowiedni wniosek.
Zobacz również:
Bydgoszcz na starych fotografiach. To samo miejsce dawniej i...
Do zobaczenia - odcinek 26 - show na jesień
