Bydgoszczanie nie powinni wpadać w panikę, bo koronawirus jest słabszy od wirusa grypy

Minister Jarosław Wenderlich, przewodniczący klubu radnych PiS, powiedział w jednym z wywiadów o tym, że podczas ostatniej sesji zaproponował debatę na temat koronawirusa. Pan (oraz inni radni koalicji PO i SLD) tę propozycję odrzucił. Dlaczego?
- Odrzuciłem, ponieważ działaniami w zakresie epidemiologii zajmuje się wojewoda. Wszystko jest w jego rękach, miasto nie ma na nic wpływu. Nie wiem, może wojewoda zrobił już jakieś spotkanie w tej sprawie.

Czy Bydgoszcz poradzi sobie z epidemią?
- Nie znam wszystkich szczegółów dotyczących zabezpieczenia sanitarnego ale pogotowie ratunkowe jest przygotowane. Dostaliśmy specjalne nosze ratunkowe z inkubatorem oraz kombinezony. Wyznaczono w systemie dwa zespoły, które są w stanie przetransportować chorych do szpitala.

Uważa Pan, że powinniśmy się bać?
- Nie, nie powinniśmy wpadać w panikę. Na stronie ministerstwa zdrowia znalazłem dane dotyczące liczby zachorowań na grypę. W 2019 r. chorowało 5 milionów osób, około 100 zmarło z powodu grypy. Liczba ta z roku na rok rośnie, ponieważ nie ma mroźnych zim. Koronawirus nie należy do najsilniejszych, nawet biorąc pod uwagę liczbę przypadków śmiertelnych, to w stosunku do liczby mieszkańców Chin nie jest to dużo.