Przed prawdopodobnie suchym latem coraz więcej właścicieli i zarządców nieruchomości myśli o zwyczajnym gromadzeniu wody deszczowej. To wiele ułatwia - można podlewać nią kwiaty, trawniki i drzewa, a nawet wykorzystywać do spłukiwania kanalizacji. Nie jest już także problemem samodzielne zbudowanie instalacji do poboru deszczówki - w sklepach są dostępne odpowiednie zestawy, które "ściągają" deszczówkę z rynien np. do stojących obok beczek.
Kłopot polega jednak na tym, że podobno deszczówka wg. niektórych interpretacji prawnych to bogactwo naturalne, tak jak np. węgiel... Należy więc do państwa.
Absolutnie - nie!
- Przymierzam się do zainstalowania prostego urządzenia do zbierania deszczówki - opowiada jeden z Czytelników. - Nie są to przecież wielkie koszty. Zacząłem śledzić wpisy na internetowych forach budowlanych. I w kilku miejscach trafiłem na informacje, że zbieranie deszczówki podlega regulacjom prawnym - trzeba mieć na to zezwolenie. Ma być to spowodowane dbałością o równowagę środowiska i wynikać z przepisów!
Faktycznie, o deszczówce i jej gromadzeniu w prawie wiele nie znajdziemy. Ale stanowisko Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie jest jednoznaczne. - Absolutnie nie, na prywatnych posesjach nie potrzeba mieć zezwolenia Wód Polskich ani nie trzeba rejestrować faktu posiadania takiej beczki, czy innego urządzenia zbierającego deszczówkę - podkreśla Edyta Rynkiewicz, rzecznik PGWWP zarządu w Bydgoszczy. - Wręcz na swoich spotkaniach edukacyjnych z dziećmi przedszkolnymi i szkolnymi mówimy o ekologicznych zachowaniach, uczymy zachowań pro-ekologicznych związanych z oszczędzaniem wody i podkreślamy, dlaczego warto i trzeba oszczędzać wodę.
Jak przy budowie
- Gromadzenie deszczówki na terenie własnej posesji nie wymaga zgody Miejskich Wodociągów i Kanalizacji - rozwiewa wątpliwości Marek Jankowiak, rzecznik MWiK.
Jedyne, na co trzeba zwracać uwagę, to pozwolenia przy budowie instalacji podziemnych - w prawie budowlanym jest lista obiektów wymagających pozwolenia na budowę, ale nie ma na niej zbiornika na deszczówkę, co wcale nie znaczy, że jest to budowla zwolniona z takiego pozwolenia. Lepiej więc zgłosić zamiar budowy instalacji w urzędzie.
Oddają kasę
W kraju budowa zbiorników na deszczówkę już zaczyna być refundowana. Wrocław zwraca 80 procent kosztów. podobnie jest w Krakowie i Sosnowcu, ma być w Warszawie.
W Bydgoszczy zaplanowano szereg działań, w tym m.in. budowę dwóch systemów ponownego wykorzystania wody deszczowej zebranej z dachów budynków publicznych i zasileniu ogrodów deszczowych. Obecnie przeprowadzana jest m.in. kampania społeczna.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?