Bydgoszcz. Uczniowie technikum mają problem z dostaniem się na praktykę zawodową. Niektórzy będę musieli zrealizować ją latem

Zobacz wideo: Pilotażowy punkt szczepień powszechnych na UTP w Bydgoszczy.

Karolina Rychlicka prowadzi w Bydgoszczy salon fryzjerski. Jest też nauczycielem kształcenia zawodowego. - W tym roku przyjęłam uczniów na praktyki, ale z opóźnieniem, bo raz byliśmy otwarci, raz zamknięci - mówi. - Poza tym nawet, jak salon był czynny, to pracowaliśmy w reżimie sanitarnym. Klientów było mniej, a to nie pomaga uczniom w nauce zawodu i zrealizowaniu tematów.

By uzyskać promocję do następnej klasy, uczeń technikum musi zaliczyć praktykę zawodową. W Technikum Fryzjersko-Kosmetycznym nr 1, które wchodzi w skład Zespołu Szkół nr 1 im. Bartłomieja z Bydgoszczy, uczniowie kształcą się w zawodach: fryzjer i technik usług fryzjerskich.

Część uczniów ma już umówione praktyki i zrealizuje je w maju w salonach fryzjerskich, ale są też tacy, którzy sygnalizują nam, że nigdzie nie mogą się dostać. Oczywiście, pomagamy im w wyszukaniu miejsc na praktyki - mówi Andrzej Wojtyna, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 im. Bartłomieja z Bydgoszczy.

- Tacy uczniowie mają obowiązek odbyć miesięczną praktykę u pracodawcy. Sami wyszukują sobie zakład pracy. W przypadku uczniów niepełnoletnich umowa zawierana jest przez rodziców - mówi Andrzej Wojtyna, dyrektor szkoły. - Młodzież nie ma wtedy zajęć w szkole, tylko po 7-8 godzin dziennie przebywa na praktyce u pracodawcy. W tym roku jest z tym niemały problem. Część uczniów ma już umówione praktyki i zrealizuje je w maju w salonach fryzjerskich, ale są też tacy, którzy sygnalizują nam, że nigdzie nie mogą się dostać. Oczywiście, pomagamy im w wyszukaniu miejsc na praktyki. Współpracujemy z zakładami fryzjerskimi i podopowiadamy uczniom, gdzie mogą próbować załatwić sobie praktykę. Niewykluczone, że jeśli praktyk nie odbędą w maju, to będą musieli je zaliczyć w lipcu lub sierpniu.

Jeszcze w listopadzie 2019 r. dla części uczniów klas III Technikum Fryzjersko-Kosmetycznego nr 1 praktyki były realizowane w Irlandii w ramach Erasmusa Power+, pozostali uczniowie odbywali je w Polsce.

- W ubiegłym roku z uwagi na pandemię ich wyjazd jesienią do Irlandii nie był już możliwy - mówi Andrzej Wojtyna. - W tym roku planowaliśmy go w maju, ale już wiemy, że nic z tego nie wyjdzie.

W Zespole Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Bydgoszczy w technikum uczniowie kształcą się w zawodach: technik żywienia i organizacji usług gastronomicznych, technik kelner i technik hotelarz. Tu uczniowie muszą w ciągu roku szkolnego zrealizować praktyki w wymiarze 160 godzin zegarowych.

- Już w ubiegłym roku był z tym kłopot - mówi Justyna Ormanowska, dyrektor szkoły. - Wtedy uczniowie mogli je tylko odbywać w czerwcu. Nikt nie chciał przyjąć 150 uczniów na praktykę, bo hotele i restauracje działały z ograniczeniami w reżimie sanitarnym. By pomóc uczniom, podpisałam umowę z firmą, która udostępniła nam specjalną platformę. Za jej pośrednictwem uczniowie w ramach praktyki wykonywali zadania, tworząc wirtualne przedsiębiorstwo. Nad całością czuwał nasz nauczyciel przedsiębiorczości. Przykładowo kelnerzy musieli stworzyć firmę cateringową, którą mieli obsługiwać tak, jakby prowadzili firmę. W tym roku prawdopodobnie praktyki zrealizujemy tak samo.

W ZS nr 1 funkcjonuje też Branżowa Szkoła nr 1 Fryzjersko-Kosmetyczna I stopnia. Tu młodzież kształci się w zawodzie fryzjera. - Uczniowie branżówki nie mają praktyk u pracodawcy - wyjaśnia Andrzej Wojtyna. - Zajęcia praktyczne realizują na terenie szkoły.

Podobnie jest w gastronomiku, gdzie w branżówce kształcą się kucharze. - Młodzież przychodzi rotacyjnie do szkoły i gotuje - mówi Justyna Ormanowska. - Zajęcia praktyczne przeprowadzane są w salach technologicznych.