Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoscy uczniowie niechętnie podejmują naukę w szkołach zawodowych. Czy słusznie?

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Takie akcje jak „Motomajówka” w Zespole Szkół Samochodowych to nie tylko reklama dla szkoły, ale również pokazanie jej edukacyjnych możliwości
Takie akcje jak „Motomajówka” w Zespole Szkół Samochodowych to nie tylko reklama dla szkoły, ale również pokazanie jej edukacyjnych możliwości Tomasz Czachorowski
Ukończenie jednej z bydgoskich zawodówek daje niemal gwarancję znalezienia dobrze płatnej i stabilnej pracy. Wielu jednak nadal nie jest do nich przekonanych.

W tym roku, przy okazji nowego naboru, okaże się, czy takie akcje jak „Szkoła zawodowa - twój wybór”, której wojewódzkie podsumowanie czeka nas wkrótce w Pałacu Młodzieży, zmieniły podejście młodzieży do szkół zawodowych.
[break]
Na razie zachęty do podjęcia nauki w zawodówkach brzmią raczej jak zaklęcia, a nie realna oferta. Dość powiedzieć, że z oferty bydgoskich publicznych zawodówek w obecnym roku szkolnym skorzystało około 350 uczniów.

- Tymczasem wśród absolwentów, w naszej nomenklaturze oznacza to osoby, które opuściły szkoły w ciągu ostatnich 12 miesięcy, najmniej jest bezrobotnych po zawodówkach, za to ponad połowa to absolwenci uczelni. Bezrobotni po zawodówkach to około 10 procent całości - podkreśla Tomasz Zawiszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy.

Dyrektorzy bydgoskich szkół zawodowych stają na głowie, by zaproponować młodzieży atrakcyjne kierunki, w dodatku takie, po ukończeniu których praca jest niemal gwarantowana. Nie zawsze spotyka się to z oczekiwanym odzewem wśród młodzieży.

Utrwaliło się przekonanie, że to gorszej jakości szkoły. Część gimnazjalistów z tego powodu - zupełnie bez sensu - woli więc pójść do ogólniaka, który nie daje gwarancji zatrudnienia ani zawodu - zauważa Krzysztof Bylicki, zastępca dyrektora Wydziału Nadzoru Pedagogicznego Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy. - Zobaczymy, co przyniesie tegoroczna rekrutacja, nie kryję jednak, że liczymy również na mądrość rodziców, bo to z nimi gimnazjaliści podejmują decyzję o przyszłości.

Jedną z placówek, które ciągle wprowadzają nowości w ofercie edukacyjnej jest Zespół Szkół Samochodowych, który wczoraj zorganizował motoryzacyjną majówkę. - Od nowego roku oferujemy kształcenie w nowym zawodzie - mechanik motocyklowy - mówi Janusz Tomas, dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych w Bydgoszczy.

- Ten kierunek wspierają nasi absolwenci żużlowcy: Szymon Woźniak i Marcin Jędrzejewski. Współpracujemy też z Yamahą, która dostarczyła nam nowe silniki prosto z Japonii, byśmy mogli się na nich uczyć. We współpracy z Wyższą Szkołą Gospodarki prowadzimy klasę o profilu ratownictwa drogowego. Klasa pojazdów wojskowych z kolei pomaga w Muzeum Wojsk Lądowych w restauracji starych pojazdów. Liczę, że nasz oferta wzbudzi zainteresowanie uczniów, choć nie ma co ukrywać - większość wybiera licea, a w drugiej kolejności technika

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!