Bydgoscy policjanci zatrzymali dwójkę sprawców serii rozbojów. Podejrzany mężczyzna próbował ukryć się w... przedszkolu.
Od końca grudnia 2006 roku policja otrzymywała zgłoszenia o kradzieżach i rozbojach, do których dochodziło na Błoniu i Szwederowie. Ustalono, że sprawcami są kobieta i mężczyzna. Wybierali na swoje ofiary najczęściej młode osoby. Podchodzili do takiego upatrzonego człowieka, zagadywali go i, w zależności od tego jak „potoczyła się rozmowa”, zastraszali go nożem lub nie. Kradli pieniądze, odzież i telefony komórkowe. - Od pierwszego zgłoszenia prowadziliśmy bardzo intensywne działania, do których włączono policjantów operacyjnych i służby mundurowe - mówi asp. sztab. Ewa Przybylinska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
<!** reklama left>W poniedziałek około godziny 16.30 przy ulicy Lotników na Błoniu rozbójnicy zaatakowali ponownie. Podeszli do 18-letniej dziewczyny i grożąc nożem zażądali, żeby dała im pieniądze i telefon komórkowy. Pokrzywdzona nie miała telefonu, ale dała bandytom portfel, z którego wzięli pieniądze i uciekli. Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia zaczęli przeszukiwać teren. Na podstawie rysopisów podanych przez dziewczynę udało im się namierzyć podejrzanych. Po godzinie 18 zatrzymano 24-letnią nietrzeźwą Dominikę K. (ponad promil alkoholu), a chwilę później 28-letniego, również będącego „na gazie” (1,6 promila) Cezarego C.
- Sprawca na widok policji zaczął uciekać, nie zważając na różnego rodzaju przeszkody. Dla goniących go policjantów płoty i ogrodzenia nie stanowiły również żadnej przeszkody. Sprawca wszedł nawet na dach przedszkola, z którego zeskoczył na przedszkolny plac zabaw. Tam został zatrzymany - relacjonuje Ewa Przybylinska.
Oboje zatrzymani są znani policji. Byli wcześniej karani. Mężczyzna około dwóch miesięcy temu wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności. Wstępnie ustalono, że w ciągu niespełnia 10 dni przestępcza para dokonała co najmniej 11 napadów na terenie Bydgoszczy. Policjanci zabezpieczyli telefon komórkowy, pochodzący z przestępstwa oraz nóż, którym posługiwali się sprawcy. Oboje zostali umieszczeni w policyjnym areszcie. Za dokonane przestępstwa grozi im kara od trzech lat pozbawienia wolności.