Bunt parafian w Korczewie. Trafił tam ksiądz który groził kobietom na protestach. Po sprzeciwie wiernych zrezygnował z parafii Korczewie
Po tych wydarzeniach kontrowersyjny proboszcz został zawieszony w obowiązkach przez biskupa włocławskiego Wiesława Meringa. Były proboszcz dwa tygodnie później pojawił się jednak w parafii Korczew, którą miał administrować na czas nieokreślony po śmierci proboszcza Janusza Gozdalika. Wierni jednak jawnie okazali swoje niezadowolenie. Podczas sumy o godz. 11.30 w niedzielę, 15 listopada, wyszli z kościoła, gdy tylko nowy ksiądz został przedstawiony. Zagrozili też, że nie dadzą nic więcej na tacę.
Kanclerz kurii wyjaśniał także, że biskup ubolewa nad tym co się stało, ale kapłana nie skreśla.
- Został zwieszony w funkcji proboszcza parafii Czernikowo, ale nie w sprawowaniu posługi kapłańskiej - podkreśla rzecznik. - Ksiądz biskup doszedł do wniosku, że proboszcz wyczerpał możliwości dalszej pracy w tamtym środowisku. Przeniesienie do Korczewa to danie szansy. To taka próba.
Parafianie z Korczewa byli jednak innego zdania. We wtorek spotkali się z biskupem.
CZYTAJ DALEJ >>>>
...