Budżet, a potem trener

- Do środy poznamy projekt budżetu Zawiszy, a w czwartek nowego trenera - zapowiada Marcin Jałocha. - Już wiadomo, że został obcięty do 2,6 mln zł, a trenerem na pewno nie będzie dotychczasowy szkoleniowiec, Mariusz Kuras.

<!** Image 2 alt="Image 152153" sub="Piłkarze Zawiszy czekają na rozstrzygnięcia w klubie. Do czasu zatwierdzenia budżetu i wyboru nowego szkoleniowca nie zapadną żadne ustalenia w sprawie kadry zespołu. Fot. Tadeusz Pawłowski">Tempo wydarzeń w sprawie budowania budżetu, sztabu trenerskiego i kadry zespołu na Zawiszy jest z pewnością szybsze niż kampania prezydencka.

Wczoraj pisaliśmy, że budżet klubu na sezon 2010/2011 według projektu, który złożył w czwartek prezes zarządu spółki Maciej Skwierczyński zastępcy prezydenta Bydgoszczy Maciejowi Grześkowiakowi (miasto ma 97 procent udziałów w spółce) został zaplanowany na 3 mln złotych

Wczoraj na posiedzeniu zarządu został obcięty do kwoty 2,6 mln zł.

- Jesteśmy realistami - wyjaśnia Marcin Jałocha, członek Rady Nadzorczej z ramienia Stowarzyszenia Piłkarskiego. - Musimy szacować budżet do planowanych wpływów.

<!** reklama>W piątek zapadły także ustalenia dotyczące kolejności działań przy tworzeniu zespołu i wyboru trenera.

W najbliższy poniedziałek poprawiona wersja projektu budżetu klubu trafi do akcjonariuszy. Po zatwierdzeniu go następnego dnia przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, a w środę przez Radę Nadzorczą, nastąpi wybór nowego trenera i zapadną pierwsze rozstrzygnięcia dotyczące kadry. Nowy szkoleniowiec zostanie przedstawiony drużynie w czwartek, a już w sobotę będzie miał on okazję przyjrzeć się nowym graczom podczas sparingu z OKS Olsztyn.

- Klub nie przedłuży umowy z dotychczasowym szkoleniowcem, Mariuszem Kurasem - mówi Marcin Jałocha. - Liczba kandydatów ograniczyła nam się z sześciu do trzech osób.

Pierwsze zajęcia w poniedziałek poprowadzą II trener Tomasz Błachowski i trener bramkarzy Ryszard Ługowski.

Działacze Zawiszy nie chcą podawać żadnych nazwisk, ale oficjalnie wiadomo, że propozycję złożyli m.in. Piotrowi Gruszce, byłemu trenerowi Chemika, który ostatnio pracował jako asystent w Lechii Gdańsk, oraz Adamowi Topolskiemu.

Gruszka pasowałby do koncepcji zakładanej przez działaczy, którzy widzieliby na ławce trenerskiej młodego, ambitnego szkoleniowca, dla którego Zawisza byłby okazją do wykreowania nazwiska i wywalczenia awansu do I ligi. Nie bez znaczenia jest fakt, że przy planowanych oszczędnościach kandydat jest miejscowy, a w związku z tym odchodzą koszty chociażby mieszkania i dojazdów.

Wczoraj również PZPN ogłosił, że rozgrywki II ligi zostaną przesunięte o tydzień i rozpoczną się 31 lipca.

- Powodem opóźnienia rozgrywek jest brak licencji dla klubów występujących w II lidze - wyjaśniają Piotr Burlikowski i Marcin Jałocha. - Tylko nieliczni, w tym Zawisza, dostali je w pierwszym terminie. Pozostali mają zadłużenia wobec ZUS, urzędów skarbowych, PZPN, sędziów, czy piłkarzy. My jesteśmy wiarygodni.