Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Broni się przed oskarżeniami o agenturalność

rob
30 stycznia Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że Krzysztof Wyszkowski, zarzucając Lechowi Wałęsie tajną i płatną współpracę z SB, naruszył jego dobra osobiste.

30 stycznia Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że Krzysztof Wyszkowski, zarzucając Lechowi Wałęsie tajną i płatną współpracę z SB, naruszył jego dobra osobiste.

Nakazał mu przeproszenie byłego prezydenta i wpłatę 10 tys. zł na cele społeczne. Wyszkowski złożył apelację od tego wyroku. Wczoraj Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok sądu niższej instancji nakazujący byłemu sekretarzowi redakcji „Tygodnika Solidarność” Wyszkowskiemu przeproszenie Wałęsy za wypowiedź o agenturalnej przeszłości byłego prezydenta. Sprawa będzie rozpatrzona ponownie.

<!** reklama left>Chodziło o telewizyjne wypowiedzi Wyszkowskiego z 16 listopada 2005 r. o agenturalnej przeszłości byłego prezydenta. W tym samym dniu Wałęsa otrzymał od Instytutu Pamięci Narodowej status pokrzywdzonego. Zapowiedział wówczas, że będzie od tego momentu pozywał do sądu osoby, które nadal będą twierdzić, iż był on agentem służb specjalnych PRL.

Według Sądu Apelacyjnego, sąd niższej instancji „błędnie” założył, że w tej sprawie postępowanie dowodowe nie jest konieczne, uznając, iż wiążące jest dla niego prawomocne orzeczenie Sądu Lustracyjnego z sierpnia 2000 r. Mówiło ono o tym, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nie był agentem służb specjalnych PRL. Sąd podkreślił, że sąd niższej instancji miałby prawo do podporządkowania się orzeczeniu Sądu Lustracyjnego tylko w przypadku, gdyby ten ostatni był sądem cywilnym i tak samo rozpatrywał sprawę o naruszenie dóbr osobistych. Sąd Apelacyjny podkreślił także, że sąd niższej instancji ograniczył prawo Wyszkowskiego do przedstawienia własnych dowodów w sprawie.

Komentując wyrok, Wyszkowski ocenił, że ponowny proces przed sądem będzie „procesem III RP jako państwa SB”.

- Jestem przekonany, że potrafię wykazać przy pomocy absolutnie wiarygodnych świadków, że Lech Wałęsa był w przeszłość tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa i nigdy nie uwolnił się od tej zależności. Do końca i do dzisiaj pozostaje więźniem swojej haniebnej przeszłości - powiedział dziennikarzom Wyszkowski.

Dodał, że zna też nowe dokumenty, które mają świadczyć niezbicie o kolaboracji b. przywódcy „Solidarności” z SB w latach 70., a ponadto nowy proces ujawni, według niego, rolę Wałęsy „jako pomocnika postkomunistów w znieprawieniu demokratycznej III RP”.

- Jako prezydent państwa i polityk ochraniał układ esbecki - powiedział Wyszkowski.

Lech Wałęsa skomentował wyrok słowami: - Jestem zaskoczony i nie. Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości, to jeszcze raz to wyjaśnimy. Ja jestem co do tego całkowicie przekonany, że to udowodnię, bo to są oczywiste sprawy (...) Jestem przekonany, że nie ma żadnych nowych papierów i to wszystko udowodnię. Dodał, że tę sprawę wyjaśni się „jeszcze czyściej”, choć dla niego ona jest „czysta”. Zapowiedział, że podwyższy kwotę zadośćuczynienia. Były prezydent żądał poprzednio od Wyszkowskiego wpłaty 40 tys. zł na rzecz Szpitala Dziecięcego w Gdańsku-Oliwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!