Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bilety czasowe w Bydgoszczy. Czy tracą ważność, jeśli autobus utknie w korku?

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Jeśli skasowaliśmy bilet 20-minutowu, ale podróż przedłuża się, bo na trasie są np. korki, powinniśmy skasować kolejny bilet albo w inny sposób (aplikacja) opłacić swój przejazd.
Jeśli skasowaliśmy bilet 20-minutowu, ale podróż przedłuża się, bo na trasie są np. korki, powinniśmy skasować kolejny bilet albo w inny sposób (aplikacja) opłacić swój przejazd. Dariusz Bloch
Gdy skasujemy bilet czasowy w autobusie, a ten utknie na długie minuty w korku, możemy stać się pasażerami na gapę. Co w sytuacji, gdy do pojazdu wejdą kontrolerzy?

Bilety czasowe weszły do użytku wraz z nowym rokiem. I od razu stały się źródłem sporych wątpliwości wśród pasażerów. Wszystko przez korki, awarie i losowe wypadki, które powodują, że tramwaje i autobusy pokonują określoną trasę dłużej niż wynika to z rozkładu. Czy wtedy bilety tracą swoją "ważność"?

W takiej sytuacji znalazł się nasza Czytelniczka z Bartodziejów, która w poniedziałek jechała linią nr 55 ul. 3 Maja na bilecie 20-minutowym.

- Około godziny 17.00 na przejściu dla pieszych potrącono człowieka. Na ulicy momentalnie zrobił się ogromny korek, w którym utknął też autobus. Kierowca wyszedł z wozu i ostrzegł, że może to potrwać, więc jeśli ktoś nie chce czekać, musi iść na następny przystanek i przesiąść się na coś innego - relacjonuje bydgoszczanka.

Mimowolni gapowicze to ciągle gapowicze

Nasza Czytelniczka pytała kierowcę, co z jej biletem - czy może jechać dalej na skasowanym bilecie czasowym, w końcu to nie z jej winy podróż została przerwana, kierowca jednak niczego nie wyjaśnił. Ostatecznie pasażerka dotarła na Bartodzieje, ale z przekroczonym limitem czasu na bilecie. Co stałoby się, gdyby w autobusie pojawiła się kontrola albo gdyby jednak zdecydowała się przesiąść i tam zostałaby skontrolowana?

- Jechałem dwukrotnie z nowym biletem i dwukrotnie tramwaj zamiast jechać 16 minut, jak wynikało z rozkładu, jechał 25 minut. Bardzo ciekawi mnie, jak ZDMiKP będzie reagować na opóźnienia? Czy jak jest "obsuwa" to ZDMiKP bierze to na siebie, czy pasażerowie poniosą konsekwencje spóźnienia? Co właściwie powinienem zrobić, skasować kolejny bilet na 20 minut, bo "krótszych" nie ma, jechać dalej na "starym" czy może w ogóle wysiąść z tramwaju - zastanawia się pan Jakub z Bydgoszczy.

Pasażerowie uważają, że skoro rozkładowo autobus lub tramwaj pokonuje określony odcinek, np. w 15 minut, to gdy z różnych powodów będzie jechał dłużej, to nie oni powinni być tego ofiarami, w końcu zgodnie z planem powinni dojechać na miejsce z ważnym biletem 20-minutowym. Sprawa jednak nie jest taka oczywista. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej dość szybko i jednoznacznie wątpliwości wyjaśnia: bilet 20-minutowy to bilet 20-minutowy, po tym czasie traci ważność, bez względu na przyczynę.

- Awaria tramwaju czy autobusu, kroki to sytuacje losowe. Gdy pasażer skasuje bilet 20-minutowy, a zamierza komunikacja jechać dłużej, powinien skasować kolejny bilet lub zapłacić za dalszy przejazd aplikacją - wyjaśnia Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP. - Jak w każdym wypadku, także i w tym pasażer może odwoływać się do sądu, powołując się na przykład na fakt niewywiązania się przewoźnika z umowy na przejazd w określonym czasie.

ZDMiKP podkreśla, że bilety czasowe wprowadzono po to, by można było z nich korzystać na krótkich trasach, na odcinku kilku przystanków. Jeśli pasażer wie, że będzie jechał dalej, a bilet 20-minutowy będzie "na styku", powinien raczej skasować zwykły bilet uprawniający do przejazdu na całej długości trasy. Trudno też oczekiwać, że pasażer będzie chciał udowadniać swoje racje przed sądem, stoi więc na straconej pozycji w ewentualnym sporze z kontrolerami.

Ceny biletów w Bydgoszczy i wysokość kar za ich brak

Przypomnijmy, od 1 stycznia tego roku:

  • bilet normalny na jeden przejazd kosztuje 3 zł 80 groszy, ulgowy - 1 zł 90 groszy,
  • bilet na przejazd 20-minutowy to wydatek 3 złotych (i 1,5 zł za bilet ulgowy),
  • bilet dobowy kosztuje 12 złotych,
  • a godzinny 4 zł 80 groszy.

Z kolei najbardziej popularna "sieciówka" zdrożała do 108 złotych, natomiast bilet miesięczny (bądź 30-dniowy) na jedną linię kosztuje obecnie 90 złotych. Bez zmian pozostawiono roczne bilety uczniowskie i bilety malucha - te kosztują nadal 100 złotych za rok. Przewóz bagażu (jako taki traktowany jest także rower czy wózek dziecięcy) zwolniony jest z opłat.

Kara za brak biletu (zwana opłatą za naruszenie przepisów taryfowych i porządkowych) wynosi obecnie 323 złote. Opłata dodatkowa za przejazd na podstawie biletu ulgowego bez uprawnień do ulgi to 266 złotych. Kwoty te można zmniejszyć, jeśli ureguluje się zobowiązanie w ciągu siedmiu dni roboczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto