Biesiadnie jak w pałuckiej chacie

Świetlica wiejska w Szaradowie przez dłuższy czas przygotowywała się na imprezę „Jesień na Pałukach” i śmiało można powiedzieć, że pomimo awarii elektryczności, wszystko było dopięte na ostatni guzik. Sala przyozdobiona została elementami pałuckiego wystroju, nie brakowało więc pająków, rózg, obrazów w ramach z kwiatów - dokładnie takich, jakie kiedyś zdobiły pałuckie chaty. O pałuckie nastroje zadbał również gość specjalny, czyli zespół regionalny Pałuki, działający przy Gminnym Centrum Kultury i Bibliotek w Kcyni. Tancerze zaprezentowali tradycyjne tańce pałuckie oraz przyśpiewki, przybliżyli nieco kulturę i tradycję naszego regionu, a także zaprosili wszystkich do wspólnego śpiewania i zaopatrzyli w śpiewniki.

- Rok 2014 dla Pałuk, dla naszego centrum kultury, to bardzo ważny rok, bo patronuje mu Oskar Kolberg, badacz kultury ludowej - podkreślała Renata Gaj-Kowalska, prowadząca zespół.

- Lubimy takie biesiadne klimaty, tym bardziej że możemy dowiedzieć się czegoś ciekawego o naszym regionie. Tego typu imprezy odbywają się dosyć często, ale zwykle przybliżają muzykę lub tradycje innych rejonów, a my chcemy poznać też naszą kulturę - mówili zgodnie mieszkańcy.

O Pałukach odpowiadał też organizator wydarzenia - Henryk Sowa, sołtys Szaradowa. Współorganizatorem wydarzenia była Jadwiga Wołowicz, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Szaradowie.

Dekoracje na czas biesiady udostępnili: Szubiński Dom Kultury, Muzeum Ziemi Szubińskiej oraz Gminne Centrum Kultury i Biblioteki w Kcyni.