Przestawianie liter, popełnianie błędów ortograficznych, „dukanie” z mozołem tekstu – to najczęstsze przejawy dysleksji. Ilu uczniów cierpi na tę przypadłość, pozostaje wciąż niewiadomą.
<!** Image 2 align=right alt="Image 34451" sub="Wychowawca lub nauczyciel nie może skierować ucznia na badania do poradni psychologiczno-pedagogicznej">Do piątku szkoły przyjmowały od rodziców zaświadczenia wystawione przez poradnię psychologiczno–pedagogiczną o tym, że dziecko jest dyslektykiem i wymaga indywidualnej terapii oraz innego traktowania, niż pozostali uczniowie w klasie.
Wstydliwa przypadłość
Niestety, liczba dzieci, które cierpią na dysleksję i mają problemy z opanowaniem sztuki poprawnego pisania i czytania pozostaje nieznana.
- Wychowawca lub nauczyciel nie może skierować ucznia na badania do poradni psychologiczno-pedagogicznej. Jedynie rodzice mogą zaprowadzić tam dziecko. A tymczasem wciąż jest tak, że dysleksja traktowana jest jako wstydliwa przypadłość i rodzice, mimo że syn czy córka nie radzą sobie w szkole z czytaniem i pisaniem, robią mnóstwo błędów, nie chcą udać się do specjalisty – twierdzi zastępca prezydenta Inowrocławia i jednocześnie wieloletni pedagog Wojciech Piniewski.
<!** reklama left>Niestety, wśród większości rodziców panuje przekonanie, że dziecko po wizycie i orzeczeniu przez psychologa, że cierpi na dysleksję, będzie miało w klasie etykietkę „wariata” lub będzie uważane za tego gorszego. Tymczasem takie podejście do sprawy to nic innego jak krzywdzenie własnej pociechy. Dopóki bowiem nie ma opinii specjalisty, nauczyciel jest bezradny i musi oceniać ucznia na podstawie wyników. Tylko orzeczenie z poradni pozwala na to, by dziecko powtarzające wciąż te same błędy potraktować ulgowo.
Zjawisko narasta?
- W szkołach prowadzone są zajęcia wyrównawcze i kompensacyjne dla uczniów dotkniętych dysleksją. By uczeń mógł z nich skorzystać, konieczna jest opinia psychologa. Indywidualna terapia może bardzo pomóc w opanowaniu trudnej sztuki pisania i czytania, rozumienia tekstu – przekonuje Wojciech Piniewski.
Jak twierdzą psycholodzy i pedagodzy, zjawisko dysleksji narasta. I chociaż uczniowie cierpiący na tę przypadłość często są bardzo zdolni i inteligentni, to w szkole niesłusznie mają etykietkę nieuków.
- Trudno oszacować ile dzieci w naszych szkołach to dyslektycy. Z moich obserwacji jako nauczyciela wynika, że w 30-osobowej klasie troje uczniów, sądząc po popełnianych błędach, to osoby dotknięte dysleksją - szacuje Wojciech Piniewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział