Kierownictwo pierwszoligowego Górnika Łęczna jest zainteresowane wyjaśnieniem sprawy korupcji, ale nie zamierza dobrowolnie poddać się karze.
- Jesteśmy żywotnie zainteresowani wyjaśnieniem całej sprawy dotyczącej postępowania w kwestii korupcji, ale nie możemy się zgodzić z pozbawianiem klubu prawa do obrony i stosowaniem form nacisku, mających na celu poddanie się karze, bez względu na udział w procederze i posiadaną wiedzę w tej sprawie - twierdzi prezes Marian Bulak.
<!** reklama left>Jak przyznaje szef klubu, zamiarem kierownictwa Górnika nie jest utrudnianie lub przedłużanie procedury dyscyplinarnej
- W każdym posiedzeniu wyznaczonym przez Wydział Dyscypliny PZPN uczestniczy nasz przedstawiciel, na wszelkie wnioski i zarzuty kierowane na piśmie odpowiadamy w stosownych terminach, zatem nie widzimy przesłanek do zawieszenia klubu, bo nie jest to środek zapobiegawczy, ale wobec nas jest to środek represyjny - dodaje Bulak.
Jednym z istotnych argumentów przedstawianym przez przedstawicieli Górnika jest to, że o zarzutach pod swoim adresem najczęściej dowiadują się z mediów, natomiast prowadzący postępowanie WD przedstawił im takowe, ale bez możliwości wglądu w materiały dowodowe, co tym bardziej uniemożliwia podjęcie rozmów o dobrowolnym poddaniu się karze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?