Automat podpowie, jak podłączyć elektrody i... uratować komuś życie

- Tego urządzenia można używać bez stresu - mówi Agnieszka Pawełkowska, ratowniczka medyczna, prowadząca szkolenia w używaniu AED. - Skonstruowano je tak, by użyć mogli go ludzie nawet bez przeszkolenia. Pomyślane jest również w ten sposób, by po dotarciu profesjonalnego zespołu ratowników z podobnym sprzętem, mogli oni odłączyć szybko AED i wpiąć się ze swoim.

Defibrylator ma wyraźne oznaczenia i instrukcje, nawet głosowe. Po podłączeniu do pacjenta sam rozpoznaje, kiedy powinien zostać włączony, a kiedy nie. Jeżeli będziemy musieli użyć AED, pamiętajmy, że do czasu włączenie defibrylatora można przeprowadzać resuscytację krążeniowo-oddechową.

Jak używać AED? Najpierw trzeba podłączyć kabel zasilania i nakleić elektrody na klatkę piersiową poszkodowanego (jedna elektroda powinna znaleźć się po prawej stronie mostka poniżej obojczyka, a druga po lewej stronie klatki piersiowej w linii środkowo-pachowej). Później pozostaje działanie według komend głosowych wydawanych przez urządzenie. Pamiętać należy, że jeżeli poszkodowane jest dziecko, należy użyć elektrod pediatrycznych, odpowiednio mniejszych.

Sprzęt AEG znajdziemy m.in. w przychodniach, urzędach, sklepach. Wszystkie są odpowiednio oznaczone. Dziś mamy ich w Bydgoszczy ponad 50. Ludzi, którzy przeszli przeszkolenie - co najmniej kilka tysięcy. Jeżeli wśród reszty również znajdą się odważni, by użyć AED, będziemy czuli się znacznie bezpieczniej. (zet)