Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Astoria straciła 29 tysięcy złotych

Tadeusz Nadolski Piotr Dudek
Bydgoska Astoria nie rozliczyła pierwszej transzy w wysokości 29 tys. zł dofinansowania z Urzędu Miasta. W tej sytuacji druga transza przepadła.

Bydgoska Astoria nie rozliczyła pierwszej transzy w wysokości 29 tys. zł dofinansowania z Urzędu Miasta. W tej sytuacji druga transza przepadła.

<!** Image 2 align=right alt="Image 39741" sub="Juniorzy bydgoskiej Astorii (na zdjęciu dwaj zawodnicy z tej drużyny - z nr 9 Tomasz Szopiński oraz Sebastian Laydych) nie są rozpieszczani przez klub">- Dla mnie to jest skandal - twierdzi Maciej Borkowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 25, trener drużyny kadetów.

Na ten rok z budżetu miasta dla koszykarskich grup młodzieżowych przeznaczonych zostało 58 tys. zł. W pierwszym półroczu na konto klubu wpłynęło 29 tys. zł. By otrzymać drugą część - kolejne 29 tys. zł - należało co do grosza rozliczyć pierwszą.

Do dziś tego nie zrobiono. Z tego powodu kasy nie otrzyma nie tylko Astoria, ale żaden inny klub, ponieważ obowiązuje miesięczny termin na ogłoszenie konkursu na wykorzystanie tej kwoty i do końca roku ze zrozumiałych względów już nie da się tego zrobić.

<!** reklama left>Co strata 29 tysięcy złotych oznacza dla klepiących biedę koszykarskich grup w klubie przy ul. Królowej Jadwigi?

- Nie wiem po prostu, co powiedzieć - denerwuje się Maciej Borkowski. - Od lat niemal cały ciężar kosztów związanych treningami, zakupem sprzętu, organizacją obozów ponoszą rodzice. Mało tego. Kilku trenerów pracuje na zasadzie wolontariatu, nie otrzymując żadnego, podkreślam żadnego, wynagrodzenia. By uzmysłowić, co oznacza strata 29 tysięcy złotych, to wystarczy, że powiem, iż w sierpniu za zgrupowanie dla czterech naszych zespołów w różnych kategoriach wiekowych, w sumie 60 zawodników, zapłaciliśmy niewiele więcej - 32 tysiące złotych.

Swojego oburzenia nie kryje też dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta w Bydgoszczy, Adam Soroko.

- Jakiś miesiąc temu, dokładnej daty nie pamiętam, dzwoniliśmy do Astorii z zapytaniem, jak wygląda sytuacja z dofinansowaniem dla klubu. Wówczas nie otrzymaliśmy żadnego sygnału, że mogą być z tym problemy. Procedura jest taka, że gdybyśmy otrzymali pisemną informację, iż nie można na razie udokumentować wydatków, ogłosilibyśmy konkurs i te pieniądze trafiłyby do innych klubów. A tak po prostu dla sportu przepadły.

Dyrektor bydgoskiej Astorii, Zbigniew Słabęcki, nie potrafił nam wyjaśnić, jak mogło dojść do takiej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!