Biało-czerwoni, wygrywając z Armenią 1:0 umocnili się na pozycji lidera grupy A eliminacji Euro 2008. Tym bardziej, że dla Polski „zagrali” wczoraj Azerowie oraz Serbia z Portugalią.
Zanim rozpoczęły się mecze w Kielcach (Polska - Armenia) i w Belgradzie (Serbia - Portugalia) wcześniej odbyło się inne spotkanie w „polskiej” grupie. Azerbejdżan, którego biało-czerwoni w sobotę pokonali 5:0, podejmował Finlandię, która z kolei na inaugurację rozgrywek wygrała w Bydgoszczy z Polską 3:1. No i w Baku doczekaliśmy się kolejnej niespodzianki, która jest na rękę podopiecznym Leo Beenhakkera. W sobotę Kazachstan wygrał 2:1 z Serbią, wczoraj Azerowie pokonali niespodziewanie 1:0 Finlandię, dla której była to pierwsza porażka w tych eliminacjach.
<!** reklama left>Powitanie piłkarskiej wiosny nie mogło się lepiej ułożyć dla biało-czerwonych. Przed wczorajszym meczem niewiadomą było jednak to, na ile pewna grupa kadrowiczów, tych starszych na czele z kapitanem Maciejem Żurawskim, zapomniała o „przepychankach” w sprawie Karty Reprezentanta. Co prawda Leo Beenhakker, powiedział przed meczem, że dla niego temat skończył się w poniedziałek. A co na to sami piłkarze, czy te „pobocza” zgrupowania odbiły się na ich podejściu do mecu? Odpowiedź mogli dać wczoraj wieczorem na boisku w Kielcach...
I dali. Ale z Armenią nie było już tak łatwo, jak z Azerbejdżanem. Rywale długo i umiejętnie się bronili. Do 26 minuty, kiedy to „odblokował się” Maciej Żurawski i strzelił wreszcie gola w swoim stylu...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?