Andreas Jonsson jest wciąż nasz!

W samo południe „Adrenalina” spotkał się z działaczami BTŻ i parafował umowę. Blisko pozostania w grodzie nad Brdą jest także Piotr Protasiewicz.

<!** Image 2 align=right alt="Image 36273" sub="Andreasowi Jonssonowi bardzo podoba się w grodzie nad Brdą. W Bydgoszczy kupił nawet mieszkanie">Andreas Jonsson to pierwszy zawodnik, który podpisał kontrakt z Bydgoskim Towarzystwem Żużlowym. Ważne umowy mają Krzysztof Buczkowski, Emil Sajfutdinow, Marcin Jędrzejewski oraz Krystian Klecha. Trzej pierwsi na pewno zostaną nad Brdą. Klecha być może zostanie wypożyczony.

„Adrenalina” od trzech lat reprezentuje barwy BTŻ. Najpierw pomógł Polonii utrzymać się w ekstralidze. Potem zdobył srebrny i brązowy medal drużynowych mistrzostw Polski.

Ostatni sezon Szwed miał nieco słabszy, ale i tak był najlepszym zawodnikiem Budleksu (10,89 pkt w meczu) i dziesiątym w ekstralidze. Lepszych od niego było zaledwie pięciu obcokrajowców (Jason Crump, Nicki Pedersen, Leigh Adams, Greg Hancock, Hans Andersen). Teraz czwarty zawodnik Grand Prix 2006 postanowił związać się z Bydgoszczą na dłużej.

- Andreas nie wyobraża sobie startów nigdzie indziej. Dlatego też dogadaliśmy się bez problemów. Nie było między nami żadnych tarć. Podpisaliśmy kontrakt na warunkach porównywalnych do tych z sezonu 2006 - powiedział „Expressowi” Bogdan Sawarski, prezes BTŻ Polonia.

<!** reklama left>Teraz przed bydgoskimi działaczami kolejne zadanie - trzeba zatrzymać Piotra Protasiewicza. „PePe” w niedzielę startował w Rzeszowie w memoriale Eugeniusza Nazimka (zajął drugie miejsce za Rafałem Dobruckim), a teraz wypoczywa z rodziną w Bieszczadach.

- Oczywiste jest, że wszyscy w moim starcie w Rzeszowie będą się doszukiwać podtekstów kontraktowych, ale na razie rozmawiam z Bydgoszczą - zapewnia Protasiewicz.

- Ustaliliśmy z Piotrem wszystkie szczegóły. Spotkamy się w przyszłym tygodniu i parafujemy umowę - uspokaja Sawarski.

W przyszłym tygodniu prowadzone będą też dalsze negocjacje z Robertem Kościechą.

Nadal nie wiadomo kto jeszcze zwiąże się z Polonią. W orbicie zainteresowań są Rune Holta, Matej Zagar i Bjarne Pedersen. Z tej trójki trzeba wybrać jednego, bo w zespole może startować tylko dwóch stałych uczestników Grand Prix. Najbliżej Bydgoszczy jest ponoć Zagar, ale Słoweniec nie mógłby wystartować we wszystkich meczach w Polsce.

Z zawodników, którzy nie będą rywalizowali o indywidualne mistrzostwo świata najbardziej łakomym kąskiem jest Ryan Sullivan. Australijczyk, to doskonały jeździec i nic dziwnego, że chętnych do jego zatrudnienia nie brakuje. Z Sullivanem rozmawia też Budlex Polonia.