Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ameryki to minister nie odkrył

Monika Żuchlińska
Zakaz używania telefonów komórkowych w szkole? Schludny strój? Takie zapisy od dawna widnieją w regulaminach. Czy ktoś ich przestrzega? To zupełnie inna sprawa.

Zakaz używania telefonów komórkowych w szkole? Schludny strój? Takie zapisy od dawna widnieją w regulaminach. Czy ktoś ich przestrzega? To zupełnie inna sprawa.

<!** Image 3 align=right alt="Image 38626" sub="Uczeń bez komórki to wyjątek. Minister chciałby, żeby było na odwrót i chce zakazać uczniom używania telefonów">Minister Giertych Ameryki nie odkrył - komentują nauczyciele bydgoskich szkół. Zakaz przynoszenia do szkoły wartościowych przedmiotów lub używania telefonów komórkowych na zajęciach - taki zapis widnieje w większości szkolnych regulaminów. Podobnie jak obowiązek przychodzenia do szkoły w schludnym stroju.

- W sprawie telefonów komórkowych w naszej szkole już dawno poszliśmy znacznie dalej. Stworzyliśmy regulamin użytkowania elektronicznych urządzeń audiowizualnych i łącznościowych. Dotyczy on nie tylko telefonów, ale także aparatów fotograficznych i dyktafonów. Nie możemy dzieciakom zabronić przynoszenia takich przedmiotów do szkoły, ale możemy określić, czy podczas zajęć i szkolnych imprez mogą być one włączone. I to właśnie robimy - mówi Andrzej Bogucki, dyrektor bydgoskiego Gimnazjum nr 3. - Osobiście byłbym za tym, żeby uczniowie wcale nie przynosili ich do szkoły. Minęłaby moda na kręcenie pozorowanych filmików i wpuszczanie ich do Internetu. To stało się ostatnio plagą - twierdzi.

O rozmowie nie ma mowy

Czy gimnazjaliści z „trójki” o zakazie wiedzą i czy go respektują?

- W naszej klasie tylko jedna osoba nie ma komórki. Reszta na lekcjach włącza wibracje albo ustawia telefon na „milczy”, ale czasami zapomina się także o tym. O rozmowie na lekcji raczej nie ma mowy, ale wysyłanie SMS-ów to normalka. Nieraz zdarzyło mi się, że telefon zadzwonił na lekcji, ale tylko raz nauczyciel zabrał mi komórkę. Trafiła do depozytu w gabinecie dyrektora. Odebrał ją tata - wspomina 15-latek.

<!** reklama left>Jedną z nielicznych placówek w mieście, która w swoim regulaminie o komórkach nie wspomina, jest Zespół Szkół nr 5.

- Jest zapis o nieprzynoszeniu do szkoły cennych przedmiotów, ale nie precyzujemy, o jakie chodzi. I choć uczniowie wiedzą, że na lekcjach telefony muszą być wyłączone, prawdopodobnie uzupełnimy nasz regulamin o ten zapis. Choćby ze względu na maturalne przepisy, które są bardzo rygorystyczne. Jeśli podczas pisania testu uczniowi zadzwoni telefon, mimo że leży na stoliku i z dala od niego, delikwent musi przerwać egzamin i opuścić salę - twierdzi Stanisław Pilewski, dyrektor szkoły.

Sweterek to nie mundurek

Giertychowy program „Zero toleracji dla przemocy w szkole” zobowiązuje dyrektorów także do określenia „godnych strojów”, w jakich uczniowie mają przychodzić na lekcje. Ci jednak przed szkolnymi mundurkami bronią się jak mogą.

- Wbijanie nas w mundurki jest chore i zabija nasz indywidualizm - oburza się Magda, trzecioklasistka z VI LO. - Mam wrażenie, że minister Giertych dawno już nie był w żadnej szkole. Jeśli ktoś nosi dredy albo skórzaną kurtkę, to wcale nie oznacza, że jest młodocianym przestępcą!

- Ale tu wcale nie o szkolne mundurki chodzi - zastrzega Andrzej Bogucki. - Jestem zwolennikiem ujednoliconego stroju szkolnego, bo uczeń w szkole ma wyglądać godnie i schludnie. Chciałbym, by nasi uczniowie nosili takie same sweterki lub bluzki. To samo myślą nauczyciele. Spośród 70 tylko trzech nie ma zdania. O opinię pytać będziemy także rodziców i uczniów, jeśli większość będzie „za”, chciałbym je wprowadzić od przyszłego roku - dodaje.

To nie pierwsza próba ujednolicenia strojów w tym gimnajzum. Dziesięć lat temu plan się nie powiódł - sprzeciwiło mu się 60 procent rodziców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!