Tłumy odwiedzających w Pałuckim Centrum Zdrowia w Żninie nie sprzyjały leczeniu najmłodszych. Ordynator oddziału dziecięcego wprowadził zakaz odwiedzin.
<!** Image 2 align=right alt="Image 45716" sub="Mały Filip nie ma jeszcze roku, ale już dobrze wie, co to znaczy szpital">Pod koniec minionego tygodnia otrzymaliśmy alarmującą informację, że szpital w Żninie nie przyjmuje chorych dzieci.
- To nieprawda - zapewnia Tomasz Zwolenkiewicz, ordynator oddziału dziecięcego PCZ w Żninie. - Wprowadziłem zakaz odwiedzin chorych dzieci. Mamy przepełnienie, bo w szpitalu leży około 30 dzieci. Prawie każde z mamą lub tatą. W odwiedziny przychodziły całe rodziny. Ludzie roznosili infekcje, a w tej sytuacji leczenie jest trudne. Zdarzało się, że dziecko zostało wypisane do domu, a niebawem wracało z zapaleniem płuc. Mam nadzieję, że zakaz poprawi sytuację .
Jedna z matek dziecka, które niedawno przebywało w szpitalu, przyznaje, że liczba odwiedzających przyprawiała o zawrót głowy.