Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[25 LAT "EXPRESSU"] W 1990 roku bydgoszczanie dopiero uczyli się korzystać z wolności i swobód gospodarczych

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Kolejna oferta dla mieszkańców blokowisk
Kolejna oferta dla mieszkańców blokowisk Archiwum
W PRL-u handel był niemal wyłącznie domeną państwa lub spółdzielczości. Kiedy doszło do przemian, zajmować się handlem postanowili prawie wszyscy.

Placówki państwowe lub uspołecznione wiosną 1990 roku miały już więcej towaru niż w latach poprzednich, a mimo to biły je na głowę sklepy tzw. ajencyjne, prywatne lub spółek z kapitałem zagranicznym, które powstawały jak grzyby po deszczu.
Najważniejszą cechą tamtych czasów było jednak wyjście handlu na ulice. W Bydgoszczy sprzedawano praktycznie wszystko i wszędzie.

Pani da pół kilo...

Dzień w dzień do śródmieścia wjeżdżały ciężarówki z produktami z odległych nieraz zakładów, nawet z sąsiednich województw i ustawiały się na placu Wolności albo na Mostowej, gdzie sprzedawały masło, sery, kiełbasę, ryby, cukier, proszki do prania, papier toaletowy, skarpetki i rajstopy... Mieszkańcy natychmiast ustawiali się w kolejki. Zadowoleni byli producenci, bo szybko mieli gotówkę, klienci - bo nabywali świeży towar. Poza tym chodniki w centrum, wszystkie skwery i placyki były wykorzystywane jako miejsca odręcznej sprzedaży handlowców masowo rejestrujących swoją działalność pod nazwą handlu obwoźnego, pojawili się też pierwsi domokrążcy.

„Made in Soviet Union”

Władze miasta długo musiały z tym zjawiskiem walczyć. Konsekwentnie usuwały sprzedawców na Rybi Rynek, gdzie zorganizowane zostało targowisko z prawdziwego zdarzenia, z zapleczem. Tam jednak już takich obrotów, jak podczas sprzedaży na chodnikach, placach czy pod arkadami nie było.

Niebawem handlarze z Rybiego Rynku przenieśli się na inne bydgoskie targowiska, sytuacja znormalniała. W związku ze wzrostem cen pojawili się tam także emeryci wyprzedający swoje domowe „skarby”. Sporym powodzeniem cieszyli się również pierwsi sprzedawcy zza wschodniej granicy, oferujący „za grosze” towary wyprodukowane w ZSRR, a także elementy wyposażenia wojsk Armii Czerwonej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!