Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
2 z 10
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Grzechem pierworodnym organów ścigania w tej sprawie były...
fot. Dariusz Bloch

20 lat procesu o zabójstwo dyrektora PZU. To były momenty przełomowe!

Grzechem pierworodnym organów ścigania w tej sprawie były błędy popełnione na samym początku śledztwa. Nie znaleziono broni, której użył zamachowiec, nie ustalono jednego motywu zabójstwa.

19 stycznia 1999 roku, kwadrans po godzinie 17 z gmachu ubezpieczalnie przy ulicy Wojska Polskiego w Bydgoszczy wychodzi Piotr Karpowicz, od kilku tygodni szef Centrum Likwidacji Szkód i Oceny Ryzyka PZU. Na parkingu podbiega do niego mężczyzna i strzela z bliska w twarz. Pocisk trafia w okolice oczodołu. Karpowicz upada na beton, stara się wstać, próbuje się ratować ucieczką. Zamachowiec jednak ponownie pociąga za spust. Oddaje strzał niemal z przyłożenia w tył głowy. Zabójca wsiada do samochodu i odjeżdża.

Zobacz również

Portret patrona patrolowca OPV SG-301 przekazany Morskiemu Oddziałowi Straży Graniczn

Portret patrona patrolowca OPV SG-301 przekazany Morskiemu Oddziałowi Straży Graniczn

W porażce z Motorem widzimy pozytywy, czyli oceniamy Stal Gorzów za mecz w Lublinie

W porażce z Motorem widzimy pozytywy, czyli oceniamy Stal Gorzów za mecz w Lublinie

Polecamy

"Serce z drugiej ręki": pasjonaci koszulek piłkarskich szerzą dobro poprzez licytacje

"Serce z drugiej ręki": pasjonaci koszulek piłkarskich szerzą dobro poprzez licytacje

XXX Bydgoski Festiwal Operowy. "Efekt przekroczył najśmielsze oczekiwania"

XXX Bydgoski Festiwal Operowy. "Efekt przekroczył najśmielsze oczekiwania"

Zidane o krok od przejęcia Bayernu Monachium

GORĄCY TEMAT
Zidane o krok od przejęcia Bayernu Monachium