Po raz trzeci Fundacja Studio TM Doroty i Artura Anyżów zaprosiła do uczczenia Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu poprzez teatr.
PERFORMANCE I WSTRZĄSAJĄCY MONODRAM
Adepci Teatru Zbożowego przygotowali performance "Przez Dolinę Cieni" na podstawie książki "Z Bodzentyna do Auschwitz i Bergen-Belsen" autorstwa Goldie Szachter - Kalib, Żydówki z Bodzentyna, która przeżyła Holocaust jako niespełna 13 - letnia dziewczynka. W drugiej części Monika Siara, podopieczna Pawła Sroki, instruktora teatralnego w Miejskim Ośrodku Kultury w Jarosławiu, przedstawiła wstrząsający monodram będący zapisem wspomnień Romy Ligockiej, która jako 6-letnia dziewczynka przeżyła koszmar krakowskiego getta. Reżyser zderzył przeżycia dziecka z czasów Zagłady z podróżą Alicji do Krainy Czarów. Jeden i drugi świat wydaje się być tak samo nierealny.
- Nie możemy odpowiadać za to, co się zdarzyło przed naszym urodzeniem, ale mamy wpływ na to, jaki będzie nasz świat i jak będziemy reagować na zło. Holocaust nie był precedensem, był ostrzeżeniem dla ludzkości. Jeśli zdarzył się raz, może się powtórzyć. Musimy zrobić wszystko, żeby to okrucieństwo nigdy się nie powtórzyło - powiedziała Dorota Anyż, prezes Fundacji Studio TM.
40 PRAC NA WYSTAWIE
Reminiscencjom teatralnym towarzyszyła wystawa fotograficzna "Żydzi wrócili", na którą złożyło się 40 prac wykonanych w technice otworkowej. Rolę aparatów fotograficznych pełniły puszki po napojach (camera obscura), w których umieszczono światłoczuły papier. Fotografami była piętnastka uczniów szkół podstawowych i średnich z Kielc i powiatu kieleckiego. Spotykali się w maju, czerwcu i sierpniu, żeby uwiecznić w miejscach, które przed wojną odwiedzali Żydzi, aktorów Teatru Zbożowego ucharakteryzowanych na przedwojennych mieszkańców Kielc wyznania Mojżeszowego. Projekt zadedykowano rodzinie Ulmów z Markowej koło Łańcuta, która została zamordowana przez Niemców za ukrywanie Żydów. W 1942 roku Józef Ulma, rolnik, działacz społeczny i pasjonat fotografii z Markowej przyjął pod swój dach ośmioro Żydów z rodzin Szallów i Goldmanów. W 1944 roku doniósł na nich granatowy policjant. 24 marca 1944 roku żandarmi z posterunku w Łańcucie zamordowali Józefa Ulmę, jego żonę Wiktorię w zaawansowanej ciąży, szóstkę ich dzieci oraz wszystkich ukrywanych u Ulmów Żydów. Zbrodnia w Markowej jest symbolem martyrologii Polaków mordowanych za niesienie pomocy Żydom. W 1995 roku Ulmowie zostali pośmiertnie odznaczeni medalem "Sprawiedliwy wśród narodów świata". W 2003 roku biskup pelpliński otworzył proces beatyfikacyjny 122 polskich ofiar hitleryzmu, wśród których znaleźli się Józef i Wiktoria Ulmowie oraz ich sześcioro dzieci.
- Chcemy poprzez tę wystawę nawiązać do naszej wspólnej historii Polaków i Żydów, oddać hołd tym, którzy z narażeniem życia udzielali Żydom schronienia. W świętokrzyskim też żyją ludzie, którzy otrzymali medal "Sprawiedliwy wśród narodów świata" za ratowanie Żydów w czasach Zagłady - wyjaśnia Artur Anyż, opiekun i kurator wystawy.
Uczestnicy warsztatów wspominają je jako niezwykłą wycieczkę w przeszłość, która wciąż żyje w pamięci kielczan. - Jak robiliśmy zdjęcia na ulicy Silnicznej, podeszła do nas kobieta, która opowiadała, że przed wojną mieszkali tu Żydzi, potem było getto i wszyscy zginęli - opowiadają.
Wystawę "Żydzi wrócili" można oglądać w Bazie Zbożowej w galerii Wici do końca lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
